Noszę Apple Watch Series 10 od nieco ponad miesiąca. W tym czasie wyróżniło się kilka kluczowych cech, które czynią ten model pod wieloma względami anty-Ultra. Oto, co mam na myśli.
Seria 10 wymagała wczesnej aktualizacji
Zwykle co dwa lata kupuję nowy Apple Watch. Ale w tym roku seria 10 zmusiła mnie do wcześniejszej aktualizacji. Miałem serię 9, która działała dobrze, ale kilka funkcji serii 10 skłoniło mnie do niespodziewanego zakupu:
- większy wyświetlacz
- szybsze ładowanie
- szczuplejsze ciało
- szerokokątny OLED
- lepiej zawsze włączone odświeżanie
Ogólnie rzecz biorąc, lista funkcji dla Apple Watch Series 10 pokazał, iż był to rok większy niż zwykle dla zegarka.
Po miesiącu zdecydowanie uważam, iż to prawda. Ale odkryłem również, iż niektóre z najbardziej godnych uwagi funkcji Series 10 tak naprawdę nie wyróżniają się zbytnio.
W rzeczywistości, gdzie Apple Watch Ultra zwraca na siebie uwagę pod każdym względem seria 10 robi odwrotnie. To po prostu…schodzi z drogi.
Rozmiar ekranu i cienkość sprawiają, iż model jest zaskakująco subtelny
Weźmy na przykład rozmiar ekranu. Mój 46 mm Series 10 ma (ledwie) większy wyświetlacz niż Apple Watch Ultra 2. Ale jeżeli spojrzysz na oba urządzenia obok siebie, Ultra głośno i dumnie prezentuje swój rozmiar ekranu, podczas gdy Series 10 sprawia, iż trudno go choćby zauważyć .
Kiedy po raz pierwszy zacząłem nosić Series 10, zdecydowanie rzucił mi się w oczy jego większy wyświetlacz. Ale po kilku dniach zaczęło wyglądać zasadniczo jak moja seria 9.
Dzieje się tak częściowo dlatego, iż seria 10 jest taka brakuje tarcz zegarka Ultra które korzystają z dużego ekranu. Ostatecznie dzieje się tak także dlatego, iż projekt jest celowo bardziej elegancki i niepozorny.
Pomaga tu cienkość Series 10. Ma tylko 9,7 mm grubości, podczas gdy Ultra 2 ma 14,4 mm. Mają w zasadzie ten sam rozmiar wyświetlacza, ale jeden model się nim obnosi, drugi jest bardziej subtelny i woli nie być zauważany.
Niezbyt subtelny Apple Watch Ultra 2Po raz pierwszy od lat zacząłem nosić zegarek podczas snu. jeżeli cierpię na bezdech senny, dobrze byłoby o tym wiedzieć. Myślę, iż moje doświadczenie w noszeniu Watch do łóżka podkreśla ogromną różnicę między Series 10 a Ultra.
Mimo iż Series 10 ma duży ekran, leży na nadgarstku tak elegancko, iż nie przeszkadza mi w łóżku. Ale podejrzewam, iż Ultra zdecydowanie tak. Mówię to po części dlatego, iż zrobiły to niektóre z masywniejszych wczesnych modeli zegarków. Miały mniejsze ekrany, ale w łóżku trudno było zignorować ich grubość, więc przestałem je nosić.
Apple Watch Series 10: anty-Ultra
Po miesiącu z Seria zegarków Apple 10Zauważyłem, iż przeważnie nie myślę o nowym zegarku. Nie dlatego, iż nowy model nie różni się dostatecznie od zeszłorocznego. Myślę, iż tak jest naprawdę. Ale ponieważ priorytety projektowe serii 10 mają na celu usunięcie urządzenia z drogi. To urządzenie zdrowotne, które możesz nosić przez cały czas i nie jest to zbyt oczywiste, kiedy to robisz.
Inaczej mówiąc, jest to anty-Apple Watch Ultra. Elegancki, a nie nieporęczny, swobodny, a nie hardcorowy. To nie jest ocena, które urządzenie jest lepsze. To tylko jeden ze sposobów, w jakie udało mi się zrozumieć dzielące ich różnice.
Jakie są Twoje doświadczenia z Apple Watch Series 10? Daj nam znać w komentarzach.
Najlepsze akcesoria do Apple Watch
FTC: Korzystamy z automatycznych linków partnerskich generujących dochód. Więcej.
