Wiele było przypadków zagubienia sprzętu Apple, który właściciel odnajdywał po pewnym czasie. Jednak tak ekstremalnego przypadku, jaki spotkał Jareda Brick’a, jeszcze nie widzieliśmy.
Jared nurkował na Karaibach w czerwcu 2022 r. Właśnie podczas nurkowania zgubił swój zegarek Apple Watch. W grudniu 2023 roku urządzenie powróciło – sprawne i z historią do opowiedzenia.
Ale zacznijmy od początku.
Brick wypoczywał wraz z rodziną na wakacjach. Zegarek Apple Watch, który miał zapewnić łączność ojca i syna, zsunął się z ręki Jareda i zniknął na dnie morza.
„Wtedy nie zdawałem sobie z tego sprawy, byłem tak rozproszony prawdziwym pięknem tego miejsca” – powiedział Brick.
Kiedy zdał sobie sprawę ze straty, Brick podniósł inne urządzenie Apple i zgłosił zagubienie Apple Watch dzięki „Znajdź”.
Brick był w stanie przełączyć swój Apple Watch w tryb „Lost”, ale nadzieja na odzyskanie smartwatcha była znikoma. Miesiące mijały, podczas gdy morze zachowało Apple Watch. Następnie wiadomość głosowa z Karaibów przerwała ciszę – ktoś znalazł zanurzony zegarek.
Wbrew wszelkim oczekiwaniom, Apple Watch przetrwał długą kąpiel w słonej wodzie. Po naładowaniu przez cały czas działał, a na wyświetlaczu pojawiły się informacje kontaktowe Bricka. Znalazca po nawiązaniu wstępnego kontaktu odesłał urządzenie do właściciela w Kalifornii.
Źródło: macerkopf