Z końcem października odbyło się wydarzenie Apple o nazwie Scary Fast. Popularny producent zaprezentował w jego trakcie nowe czipy z rodziny Apple M3, a także notebooki MacBook Pro M3 oraz komputery all-in-one iMac M3. Event jak przystało na Apple stał na najwyższym poziomie. Nikt jednak nie zdawał sobie sprawy z tego, że… w całości nakręcono go przy pomocy telefonów iPhone 15 Pro Max.
Apple nagrało wydarzenie Scary Fast telefonami iPhone 15 Pro Max
Niedawna prezentacja Apple Scary Fast Halloween była doskonałym przykładem tego, co jest możliwe, gdy nowoczesny telefon trafi w ręce ekspertów, dysponujących odpowiednim budżetem. Całe październikowe wydarzenie zostało nakręcone telefonami iPhone 15 Pro Max i wyreżyserowane przez Briana Oakesa, wielokrotnie nagradzanego reżysera filmów dokumentalnych.
Specjalista ds. efektów wizualnych Jeff Wozniak powiedział, iż jedną z najciekawszych rzeczy, jakich można było doświadczyć, było to, jak… nie inaczej było na planie podczas filmowania wydarzenia iPhonem. Nic dziwnego, bowiem iPhone był wspierany przez sprzęt zbliżony do tego, jaki wspiera w takich warunkach profesjonalne kamery.
Zespół Apple wykorzystał dźwigi, wózki i drony do wykonania potrzebnych ujęć. Sięgnął też po aplikację Blackmagic Camera dostępną w App Store i funkcję Tentacle Sync do synchronizacji wielu iPhone’ów. Aplikacja Blackmagic umożliwiła załodze korzystanie z tego samego interfejsu, który znają z aparatów cyfrowych Blackmagic.
Wideo ProRes nagrywane na dysk zewnętrzny przez USB-C umożliwiło ekipie przeglądanie materiału w czasie zbliżonym do rzeczywistego. Apple Log zapewnił jeszcze większą elastyczność w edycji dzięki elastycznej gradacji kolorów.
Zapiera dech w piersiach? Tak, ale zwykły użytkownik iPhone 15 Pro Max nie ma szans na taki efekt.
iPhone 15 Pro jest dobry, ale nie aż tak dobry
Powiedzmy to sobie otwarcie: telefony iPhone 15 Pro nagrywają piękne wideo, ale nie aż tak piękne. Wydarzenie Scary Fast nie mogłoby zostać nagrane telefonami bez odpowiedniego wsparcia. iPhone 15 Pro Max radzą sobie doskonale w korzystnych warunkach oświetleniowych, podobnie jak wiele innych flagowców, ale… W warunkach skrajnie trudnych nie jest już jednak tak różowo. W gorszym oświetleniu telefony te, jak każde inne, zmagają się z pewnymi problemami. Aby wideo premierowe od Apple wyglądało tak, jak wyglądało, potrzebna była szczypta „magii”.
Interesujący film z rozbudowanym komentarzem na opisywany temat nagrał polski twórca wideo, Szymon Chałupka. Na podstawie powyższego materiału Apple przeanalizował dokładnie, z jakiego systemu i sprzętu korzystał gigant. W skrócie: horrendalnie drogiego. Nad premierą pracował zespół doświadczonych twórców, korzystających z czołowych urządzeń. Nikt z Was nie będzie w stanie osiągnąć tak dobrej jakości, o ile nie dysponuje odpowiednimi narzędziami.