Apple może zacząć korzystać z czujników aparatów Samsunga już w 2026 roku. Będzie to oznaczać koniec ponad dziesięcioletniej działalności Sony jako wyłącznego dostawcy czujników aparatów do telefonów.
Oczekuje się, iż telefony będą korzystać z „1/2,6-calowych 48-megapikselowych ultraszerokokątnych czujników obrazu CMOS firmy Samsung” począwszy od „już w 2026 r.” według analityka łańcucha dostaw Ming-Chi KuoPlotka nie sugeruje, czy Samsung zastąpi Sony w przypadku jakichkolwiek innych czujników aparatu iPhone’a.
Chociaż Apple zwykle nie mówi o tym, kto produkuje jego podzespoły, dyrektor generalny Tim Cook powiedział w 2022 r., iż dostawcą aparatów do iPhone’a była firma Sony od ponad 10 lat. Rzeczywiście, wcześniejsze raporty sugerowały, iż w telefonach stosowano czujniki Sony jak iPhone 6 I iPhone 8.
Biorąc pod uwagę przetwarzanie systemu i preferencje Apple dotyczące tworzenia „realistycznych” obrazów (cytując wiceprezesa Apple ds. aparatów, Jona McCormacka), wywiad z PetaPixel), zmiana ta nie oznacza, iż zdjęcia robione iPhonem będą nagle wyglądać tak, jakby zostały zrobione telefonem Samsung.
Ale jeżeli plotka okaże się prawdziwa, 48 MP to niezły skok w porównaniu, powiedzmy, z 12 MP ultraszerokokątnym aparatem iPhone’a 15 Pro i może oznaczać bardziej szczegółowe zdjęcia. I zakładając, iż obiektyw trafi do telefonu Pro (co nie jest pewne, biorąc pod uwagę ostatnie plotki w przypadku telefonu iPhone 17 „slim” z jednym aparatem) byłoby to bardzo korzystne dla Vision Pro stereoskopowe filmy „przestrzenne”które są tworzone przez ultraszerokokątny i główny obiektyw pracujący w tandemie. W tej chwili te filmy są bardzo mętne choćby przy dobrym oświetleniu i prawie nie warto ich robić przy słabym oświetleniu.
