AirPods Pro 2 – wyjmujemy z pudełka

2 lat temu

Wraz z Apple Watch Ultra, dojechały do nas najnowsze słuchawki AirPods Pro 2. Druga generacja wizualnie kilka się różni, ale sporo zmieniło się w środku. Wyjmujemy z pudełka.

Pudełko w zasadzie niczym nie różni się od poprzednika. W środku znajdziemy tekturową kopertę na papierki. Przy okazji, AirPodsy są chyba jedynymi urządzeniami, do których nie są dołączane „kultowe” najklejki Apple.

W komplecie jest kabel Lightning do USB-C.

Co ciekawe, Apple dołącza do AirPods Pro 2 dodatkowy rozmiar wkładek do uszu. W poprzedniej edycji mieliśmy 3 rozmiary, w drugiej generacji są cztery.

Obudowa ładująca rozmiarowo niczym nie różni się od poprzedniej.

Różnica polega na dołączeniu głośnika, który ma ułatwiać nam znalezienie zagubionych słuchawek – jest bardzo głośny jak na gwałtownie sprawdziłem. Druga „nowość” to wbudowane ucho do przyczepienia smyczy, aby móc nosić słuchawki na szyi.

Różnica w samych słuchawkach polega na przeniesieniu jednego z mikrofonów zewnętrznych z dołu słuchawki na jej górę.

Rozmiar i kształt taki sam. Zamieniłem słuchawki w pudełkach i idealnie pasowały i zapaliła się dioda, czyli zaczęły się choćby ładować.

Oczywiście akcesoria od AirPods Pro pasują do AirPods Pro 2.

Nowością w AirPods Pro 2 jest możliwość pogłaśniania dzięki dotykaniu słuchawki.

Słuchawki przyjechały nie w pełni naładowane (tak jak widać na zrzucie ekranu) i ze „starym” firmware, ale automatycznie, choćby nie wiem kiedy zaktualizowały się do wersji 5A377.

Zaczynamy testy. Zapraszam na mojego Twittera albo do Wojtka na jego Twittera. Dajcie znać co sprawdzać.

Idź do oryginalnego materiału