Samsung QE75QN85BATXXH (dalej dla uproszczenia zwany 75QN85B) jest telewizorem LCD z 75-calowym ekranem o rozdzielczości 3840 na 2160 pikseli. W trakcie testu działał pod kontrolą systemu w wersji 1304. Testowałem urządzenie w wersji sprzętowej nr 1 (Version No : 01). Telewizor wyprodukowano w zakładzie na Węgrzech, a fabrycznie nowy egzemplarz pochodził ze sklepu x-kom.
Design
W konstrukcji telewizora można wyróżnić następujące cechy:
- niezwykle smukła obudowa (olbrzymi ekran potęguje to wrażenie);
- tylna ścianka i ramka wokół ekranu wykonana z tworzywa sztucznego;
- ramka wokół ekranu wykonana z metalu;
- ozdobna dolna listwa wykonana z metalu;
- telewizor spoczywa na centralnej podstawie o plastikowej nodze i metalowej stopie;
- szerokość podstawy to 345 mm w najwęższym i 418 mm w najszerszym miejscu;
- szerokość ramki wynosi 3 mm (z boku);
- prześwit wynosi 58 mm;
- pilot to znana już konstrukcja o ograniczonej liczbie przycisków i plastikowej obudowie.
Chociaż tylna ścianka nie była dokładnie spasowana w jednym z rogów oraz wystąpiły problemy z montażem podstawy, to do pozostałych aspektów konstrukcji telewizora nie mam większych zastrzeżeń.
Jakość obrazu Samsunga 75QN85B
Wyświetlacz
W telewizorze zastosowano wyświetlacz LCD typu ADS.
Główną zaletą matryc typu ADS jest reprodukcja kolorów pod kątem ̶̶ dużo lepsza niż w panelach typu VA. Wadą – natywna czerń i kontrast.
Termogram wykazał, iż zastosowano podświetlenie bezpośrednie.
Analiza widmowa barwy białej (tryb filmmaker) wykazała istnienie trzech odrębnych obszarów emisji w zakresach R, G i B.
Kształt i szerokość emisji w zakresie zieleni i czerwieni potwierdza zastosowanie kropek kwantowych do konwersji światła z niebieskich diod podświetlenia.
Kolory
W wykazującym pewien nadmiar barwy niebieskiej i niedobór czerwonej trybie filmmaker (6890K) średni błąd odwzorowania kolorów wyniósł 1,8, a więc poniżej progu postrzegalności.
Pod kątem kolory ulegają znikomej degradacji.
Liniowość odwzorowania testowanych kolorów (SDR) była bardzo dobra i był to jeden z atutów tego telewizora.
W sumie reprodukcja kolorów przez 75QN85B była o co najmniej jedną klasę lepsza niż we wcześniej testowanym modelu 75Q77B.
Szeroka paleta barw
Pokrycie przestrzeni UHDA-P3 (CIExy) wyniosło 90%, co oznacza możliwość reprodukcji poszerzonej palety barw. Z kolei średni błąd reprodukcji kolorów w trybie filmmaker (HDR) wyniósł 2,3, co jest bardzo dobrym wynikiem.
Taki (nieczęsty) widok cieszy serce recenzenta, bowiem oba wykresy kilka odbiegają od siebie, co oznacza ponadprzeciętnie dobrą reprodukcję kolorów w trybie HDR. I chociaż wystąpiły pewne problemy z liniowością barwy czerwonej w trybie HDR, pod względem reprodukcji kolorów 75QN85B pozytywnie wyróżnia się w swojej klasie.
Czerń i kontrast
Jak już wspomniałem w sekcji „wyświetlacz”, w telewizorze zastosowano ciekłokrystaliczny panel typu ADS, którego natywny kontrast wynosi zwykle około 1200:1. Aby poprawić czerń, w 75QN85B zastosowano zaawansowane wielostrefowe podświetlenie wykorzystujące diody Mini LED. Do dyspozycji mamy:
- 45 stref w poziomie oraz
- 20 stref w pionie,
…co daje łącznie 900 (słownie: dziewięćset) niezależnych stref. Brawo!
Z drugiej strony 75QN85B ma trudniejsze zadanie do wykonania, bowiem posiada natywnie niskokontrastową matrycę ADS, podczas gdy ww. 65Q80B ma natywnie wysokokontrastową matrycę typu VA.
A jak taka niecodzienna hybryda „ADS + 900 stref” spisuje się w praktyce? Zapraszam do obejrzenia zdjęć zrobionych w całkowicie zaciemnionym pomieszczeniu.
Oto zrobione pod dużym kątem zdjęcie planszy do pomiaru opóźnienia sygnału (input lag). Zwracam uwagę, iż zdjęcie ma pokazać włączone i wyłączone strefy podświetlenia i ma charakter czysto naukowy, bowiem nikt przy zdrowych zmysłach nie patrzy na ekran na stojąco i to w dodatku pod tak ostrym kątem.
Nie ulega wątpliwości, iż miejsca, w których udało się całkowicie wygasić podświetlenie, mają naprawdę głęboką czerń.
Teraz czas na coś trudniejszego: pokaz ogni sztucznych.
Jak widać, jest całkiem nieźle i 900 stref robi „dobrą robotę” i to pomimo matrycy typu ADS. Z drugiej strony uważne oko bez trudu dostrzeże te miejsca, w których danej strefy nie da się całkowicie wygasić ze względu na znajdujące się w niej jasne obiekty. Dla lepszego zilustrowania tego zjawiska zamieszczam poniżej powiększony fragment poprzedniego zdjęcia.
Zobaczmy jeszcze raz pierwsze zdjęcie ogni sztucznych. Moim zdaniem gdyby nie rozjaśniona czerń pomiędzy „ognikami”, można by pomyśleć, iż mamy do czynienia z … OLED-em. Zwłaszcza patrząc na ekran na wprost.
Spójrzmy teraz na napisy z reklamy firmy Volvo – tu będzie trochę trudniej.
Dla pocieszenia dodam, iż na wprost aureole wokół napisów są mniej zauważalne (niektórzy mogą nie zauważyć ich wcale).
Oczywiście są to sceny dość szczególne i rodzi się pytanie, jak 75QN85B sprawdzi się w „normalnych” scenach filmowych. W związku z tym poniżej scena z filmu Zjawa (The Revenant, 2015, SDR, podświetlenie ustawione na maksimum, tj. 50/50).
Jak widać, jest bardzo dobrze. Kolejna scena to dobrze Wam już znany statek kosmiczny na tle gwiazd.
I znowu, gdyby nie aureola wokół dużego jasnego obiektu, jakim jest statek kosmiczny, patrząc na gwiazdy, można by pomyśleć, iż to… OLED.
W związku z powyższym moim zdaniem nie ma większych przeszkód, aby z Samsunga 75QN85B nie korzystać w warunkach domowego kina. Oczywiście pod warunkiem, iż użytkownik wykaże odrobinę tolerancji na pojawiające się tu i ówdzie aureole i poświaty. No cóż, 75QN85B nie jest telewizorem dla bezkompromisowego wideofila, kinomaniaka czy konesera, ale końcowy rezultat połączenia matrycy ADS oraz bardzo zaawansowanego (900-strefowego) i wybitnie jasnego podświetlenia daje moim zdaniem efekt często lepszy niż połączenie marnych 24 czy 40 stref i matrycy VA.
Na koniec dwa słowa o współczynniku kontrastu i opcjach funkcji „local dimming”:
- opcja „standardowa” (domyślna) daje współczynnik kontrastu … 24472:1;
- opcja „niskie” daje współczynnik kontrastu równy 1707:1.
Opcję pierwszą radzę wybrać, gdy zależy nam na głębokiej czerni. Z kolei opcję nr 2 powinni wybrać ci użytkownicy, którzy cenią sobie jak najlepszą widoczność ciemnych detali.
I jeszcze jedno: na treściach SDR poziom czerni (w menu telewizora jest to opcja „szczegóły cieni”) warto zmienić z fabrycznych 50 na 52.
HDR
W trybie HDR na planszy 10% luminancja po trzech minutach pomiaru wyniosła 990 cd/m^2.
To doprawdy znakomity wynik, który sprawia, iż większość treści HDR robi naprawdę dobre wrażenie. Ponadto, o jakościowej różnicy, jaka dzieli Samsunga 75QN85B od najlepszych OLED-ów, świadczy wysoki poziom luminancji przy wyświetlaniu obrazów zajmujących dużą powierzchnię ekranu. Inaczej mówiąc, podczas gdy typowe OLED-y na pełnoekranowej planszy świecą z „jasnością” rzędu 120-150 cd/m^2, 75QN85B wyciska z siebie aż… 645 cd/m^2.
Tę różnicę na korzyść Neo QLED-a będzie widać szczególnie dobrze na pełnoekranowych treściach HDR oglądanych w ciągu dnia, bowiem w takich właśnie warunkach testowany Neo QLED spisze się znakomicie – dużo lepiej od typowych WOLED-ów.
Krzywa jasności w trybie HDR (EOTF) na treściach HDR10 była lekko przyciemniona, czemu można zaradzić albo zamawiając kalibrację, albo przełączając local dimming z opcji „standardowa” na „niskie”.
Odwzorowanie ruchu
Samsunga 75QN85B wyposażono matrycę LCD klasy 120Hz, dzięki której ostrość obrazów ruchomych w trybie użytkownika (a także auto) wyniosła 800 linii (na 1080 maksimum). Opcja „wyraźny ruch (LED)” [WRLED] zwiększa ostrość ruchu do 1080 linii, ale kosztem zauważalnego migotania (chociaż bez istotnego spadku jasności).
A oto pozostałe spostrzeżenia odnośnie reprodukcji ruchu:
- w trybie Użytkownika do dyspozycji mamy opcję „redukcji drgań” pozwalającą regulować stopień upłynnienia ruchu w zakresie od 0 do 10;
- smużenie było średnie;
- zjawisko brudnego ekranu (ang. DSE, Dirty Screen Effect) było znikome.
Za jakość odwzorowania ruchu Samsung 75QN85B dostaje ode mnie ocenę dobrą z plusem (w starej skali 2-5).
Jakość dźwięku
Mimo iż obudowa telewizora jest niezwykle smukła, nie brzmi on ani cienko, ani źle. Brzmienie jest całkiem dobrze zrównoważone, głosy brzmią wyraźnie i poprawnie, a bas jest nieźle rozciągnięty (jak na telewizor oczywiście). Na wykresie poniżej widać, iż zmierzona w bliskim polu charakterystyka częstotliwościowa jest całkiem równomierna, a bas osiąga szczyt około 77 Hz.
Jeśli chodzi o tryby dźwięku do dyspozycji mamy tylko dwa, tj. standardowy i wzmocnienie. Korektor dostępny jest tylko w pierwszym z nich.
W ogólnej ocenie brzmienie jest zaskakująco dobre jak na tak smukły telewizor, a jego ogólna jakość jest zauważalnie wyższa niż w testowanym w tym samym czasie i pomieszczeniu modelu 75Q77B. To kolejny argument przemawiający za droższym modelem.
Funkcje smart telewizora Samsung 75QN85B
Samsung 75QN85B pracuje pod kontrolą systemu Tizen, a jego funkcje multimedialne oraz wybór dostępnych aplikacji są niemal identyczne jak we wcześniej testowanym modelu 55Q77B.
W związku z tym, aby się nie powtarzać, po szczegółowe informacje odsyłam Was do jego recenzji.
Złącza i interfejsy
- HDMI 1 – 2.1
- HDMI 2 – 2.1
- HDMI 3 – 2.1 eARC
- HDMI 4 – 2.1
- USB – 2
- Ethernet – 1
- Optyczne – 1
- Słuchawkowe – brak
- Bluetooth – tak
- Wi-Fi – tak
Wszystkie gniazda HDMI są formatu 2.1 i mają pełną przepustowość (48Gb/s, 1190MHz).
Specyfikacja sprzętowa
Parametry wg producenta:
- rodzaj wyświetlacza – LCD
- przekątna (cale) – 75
- kształt wyświetlacza – płaski
- maksymalna rozdzielczość – 3840×2160
- tunery TV – DVB-C, DVB-T2, DVB-S2
Parametry zmierzone (ustawienia fabryczne)
- kontrast ANSI(x:1) – 24472:1
- średni błąd odwz. kolorów dE2000 (BT709) – 1,8
- pokrycie przestrzeni UHDA-P3 (%) – 90
- input lag (ms) – 10,0
Warto zaznaczyć, że:
- im wyższy współczynnik kontrastu, tym lepiej,
- średni błąd odwzorowania kolorów poniżej 3,0 to bardzo dobry wynik, a jeżeli wynosi poniżej 1,0 – świetny wynik; generalnie im mniej, tym lepiej,
- im większe pokrycie przestrzeni UHDA-P3, tym kolory bardziej nasycone, a tym samym żywsze i bardziej atrakcyjne.
Podsumowanie
Po raz czwarty przetestowałem telewizor, który łączy w sobie jak gdyby dwa przeciwstawne komponenty: niskokontrastową matrycę i wysoce zaawansowane podświetlenie Mini LED. I po raz kolejny muszę przyznać, iż taka kombinacja sprawia, iż telewizor wychodzi z testu obronną ręką. I chociaż prawdopodobnie nie przekona on do siebie bezkompromisowych koneserów i kinomaniaków, to moim zdaniem jest atrakcyjną propozycją dla całej rodziny jako wielki ekran do uniwersalnych zastosowań. Tym bardziej iż nadaje się i do telewizji, i do domowego kina i do gier. Polecam.
Minusy
- aureole widoczne w bardziej wymagających scenach
- skłonność do gubienia detali w cieniach
- nie zachowuje oryginalnej luminancji
- dyskusyjny interfejs nowej wersji systemu Tizen
- wykonanie mogłoby być ciut lepsze
- brak gniazda słuchawkowego
- brak Chromecasta
- brak Dolby Vision
Plusy
- bardzo dobre kolory na wprost i pod kątem
- wysoka jasność (dobra do treści HDR i/lub jasnych pomieszczeń)
- zaskakująco dobra czerń i kontrast
- ostre obrazy ruchome
- cztery pełne gniazda HDMI 2.1
- wielostopniowe upłynnianie ruchu
- zaskakująco dobre brzmienie
- niski input lag
- dobre multimedia i wybór aplikacji
- wygodny pilot
Przydatność telewizora
Telewizor Samsung 75QN85B czeka w x-kom
W teście wykorzystano program Calman firmy Portrait Displays.