Mikołaj przyjechał w tym roku czołgiem. Żołnierze musieli być grzeczni

konto.spidersweb.pl 1 godzina temu

Do naszego kraju dotarła właśnie partia 32 nowiusieńkich czołgów Abrams w najnowocześniejszej wersji. Choć do Bożego Narodzenia jeszcze chwila, to polscy pancerniacy już dostali prezent od Mikołaja.

Odbiór potężnej partii uzbrojenia potwierdził wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda, a Agencja Uzbrojenia nie omieszkała skomentować tego w żartobliwym tonie, zaznaczając, iż przygotowania do Mikołajek w Wojsku Polskim idą pełną parą.

Czwarta dostawa najnowszych Abramsów. W tej chwili, w jednym z polskich portów trwa rozładunek 32 czołgów M1A2. Docelowo wejdą na wyposażenie Wojska Polskiego, ale najpierw przejdą deprocessing w zakładach PGZ – napisał w serwisie X Paweł Bejda.

Teraz czołgi zostaną odkonserwowane po podróży morskiej, sprawdzone pod kątem systemów łączności i w pełni przygotowane do wejścia do służby liniowej w naszych jednostkach. To standardowa procedura, by mieć pewność, iż sprzęt za miliardy dolarów jest w stu procentach gotowy do działania.

Ten Abrams to bestia

M1A2 SEPv3 (System Enhancement Package version 3) to najnowsza wersja legendy produkowanej przez amerykański koncern General Dynamics Land Systems. To też jeden z najcięższych czołgów w historii, a jego masa dochodzi do 70 t. Sercem tej maszyny jest potężna, gładkolufowa armata M256 kalibru 120 mm, ale prawdziwy przełom kryje się w nowych systemach elektronicznych.

Czołg wyposażono m.in. w zaawansowany system kierowania ogniem, który pozwala trafiać w cel w ruchu z chirurgiczną precyzją, nowy system zarządzania stanem pojazdu, ulepszony pancerz. SEPv3 posiada również ulepszoną technologię kamer podczerwieni, która znacznie poprawia wykrywanie, identyfikację i niszczenie celu w każdych warunkach, także we mgle czy w dymie.

Do tego dochodzi system CROWS, zdalnie sterowany moduł uzbrojenia na wieży. Dzięki niemu dowódca może obsługiwać wielkokalibrowy karabin maszynowy 12,7 mm bez wychylania się z włazu.

Więcej na Spider’s Web:

Polska w elitarnym klubie

Dzięki poniedziałkowej dostawie, w Polsce stacjonują już łącznie 233 czołgi z rodziny Abrams. To mieszanka starszych (choć wciąż groźnych) 116 pojazdów w wersji M1A1 FEP oraz tych najnowszych, które właśnie witamy w wersji M1A2 SEPv3, których mamy już 177 sztuk.

Mówi się, iż M1A2 to najnowocześniejszy czołg na świecie. Cieszy mnie to, iż będziemy pierwszym po USA państwem, które będzie użytkowało Abramsy właśnie w tej wersji – mówił w wywiadzie dla Polski Zbrojnej gen. dyw. Arkadiusz Szkutnik, dowódca 18 Dywizji Zmechanizowanej.

Przygotowania do Mikołajek 🎅 idą pełną parą. Właśnie trwa rozładunek 32 czołgów M1A2SEPv3 #Abrams.@MON_GOV_PL @SztabGenWP @DGeneralneRSZ @DGeneralneRSZ @1WBPanc @Zelazna_Dywizja pic.twitter.com/kGFzPNMZhs

— Agencja Uzbrojenia (@AgencjaUzbr) December 1, 2025

Ostatnia dostawa to efekt kontraktu zawartego w 2022 r. Polska kupiła wówczas za 4,8 mld dol. 250 czołgów Abrams w wersji M1A2 SEPv3, a także 26 wozów zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules i 17 mostów towarzyszących M1074 Joint Assault Bridge. Dostaw mają zakończyć się w czwartym kwartale 2026 r.

To jednak nie wszystko, ponieważ doliczyć do tego trzeba 25 mostów samobieżnych M1110, a także 25 czołgów saperskich M1150, które służą do przebijania się przez wrogie umocnienia, zasieki i pola minowe.

Dostawa kolejnych 32 najnowocześniejszych czołgów świata to nie tylko wzmocnienie armii, ale i mocny sygnał polityczny. Niezależnie od tego, czy patrzymy na to z perspektywy NATO, czy naszych wschodnich sąsiadów, Polska konsekwentnie buduje potencjał pancerny na poziomie, który jeszcze kilka lat temu wydawał się nierealny.

Idź do oryginalnego materiału