Unia Europejska podnosi stawkę w geopolitycznej grze o cyfrową suwerenność. Przez lata debata wokół roli chińskich gigantów, zwłaszcza Huawei i ZTE, w budowie europejskich sieci 5G była pełna niejasności i wewnętrznych podziałów. Mimo iż wiele państw wdrożyło nieformalne ograniczenia, Bruksela uderza teraz z nową, prawnie wiążącą siłą. Nie chodzi już o łagodne zalecenia, ale o radykalne i obowiązkowe wykluczenie z najważniejszej infrastruktury.