Pierwsze wrażenie: Elegancja w minimalistycznym stylu
Epson EF-22 czaruje od pierwszego spojrzenia. Jego smukła, czarna obudowa z metalicznymi akcentami i kompaktowe wymiary (3 kg) sprawiają, że wygląda jak gadżet z wyższej półki. To nie toporny projektor, który trzeba chować w szafie - EF-22 może być ozdobą wnętrza. Obrotowa podstawka, umożliwiająca kierowanie obrazu na ścianę, sufit czy podłogę, to prawdziwy hit. W niewielkim mieszkaniu, gdzie przestrzeń jest na wagę złota, ta elastyczność to błogosławieństwo. Wystarczy lekki obrót, by obraz pojawił się tam, gdzie chcę, bez przestawiania mebli.

Technologia, która robi różnicę
Sercem urządzenia jest technologia 3LCD, która wyróżnia Epsona na tle projektorów DLP. Dzięki niej obraz jest jasny (1000 lumenów) i pełen żywych kolorów, bez męczącego efektu tęczy. Współczynnik kontrastu 5 000 000:1 zapewnia głęboką czerń i wyraźne detale. EF-22 oddaje subtelne odcienie pejzaży i szczegóły w mrocznych scenach. Obraz o przekątnej do 150 cali (niemal 4 metry!) zamienia pokój w salę kinową. W jasnym świetle dziennym bez zasłon obraz traci intensywność, ale wieczorem? Czysta magia.
Automatyczna korekcja trapezu i dopasowanie ekranu to funkcje, które oszczędzają czas. Projektor sam dostosowuje obraz do powierzchni, co działa bez zarzutu. To rozwiązanie dla tych, którzy cenią prostotę i wygodę.

Smart TV w kieszeni
Epson EF-22 to więcej niż projektor - to centrum rozrywki. Wbudowany Google TV i Chromecast pozwalają streamować treści z Netflixa, YouTube'a czy Spotify bez dodatkowych urządzeń. Interfejs jest intuicyjny, a sterowanie głosowe przez Asystenta Google to czysta przyjemność. "Odtwórz Stranger Things" - i gotowe. Zdarzały się jednak momenty irytacji, gdy Netflix ładował się od nowa lub aplikacje działały z opóźnieniem. Nie jest to częste, ale psuje płynność.
Dźwięk: Solidny, ale nie idealny
Wbudowane głośniki 2x5W z pasywnym radiatorem oferują zaskakująco dobry dźwięk jak na tak małe urządzenie. Bas jest przyzwoity, dialogi wyraźne, a efekty dźwiękowe robią wrażenie. Jednak dla fanów mocnego brzmienia to za mało. Podłączenie soundbara przez Bluetooth lub port 3,5 mm zmienia wszystko, tworząc kinowe doświadczenie. Plus za możliwość używania głośników niezależnie od projekcji - idealne do słuchania muzyki.

Mobilność i wszechstronność
EF-22 to mistrz przenośności. Ważący 3 kg, mieści się do plecaka. Przenoszenie go i ustawianie zajmuje chwilę, a efekt? Mecz na 120-calowym ekranie w ogrodzie. Laserowe źródło światła, które ma działać 10 lat bez konserwacji, to kolejny atut. Projektor jest energooszczędny, co w dobie wysokich rachunków ma znaczenie.
Czy zastąpi telewizor?
Czy EF-22 może być alternatywą dla telewizora? Tak, ale z zastrzeżeniami. Jego elastyczność i ogromny obraz to przewaga nad telewizorami, zwłaszcza w małych przestrzeniach. Cena (ok. 3700 zł w Polsce) jest atrakcyjna w porównaniu z 80-calowymi telewizorami 4K (7000-9000 zł). Jednak brak rozdzielczości 4K może rozczarować purystów, a konieczność zaciemnienia pomieszczenia ogranicza uniwersalność. W jasnym salonie telewizor wciąż wygrywa.

Dla kogo jest Epson EF-22?
To idealny wybór dla osób szukających mobilnego urządzenia do domowej rozrywki. Sprawdzi się w małych mieszkaniach, na spontanicznych seansach czy imprezach w plenerze. Gracze docenią niski input lag w casualowych tytułach, choć hardkorowi mogą woleć monitory. Dla fana wieczornych filmów i spotkań z przyjaciółmi, EF-22 to strzał w dziesiątkę.
Epson EF-22 to projektor, który zaskakuje wszechstronnością i jakością. Nie jest idealny - brak 4K, przeciętne głośniki i drobne problemy z systemem to minusy. Jednak w kategorii kompaktowych urządzeń to perełka. Dla mnie stał się nieodłącznym elementem domowej rozrywki. Czy zastąpił telewizor? Nie do końca - TV wciąż wygrywa przy szybkim oglądaniu. Ale gdy chcę kinowych wrażeń, EF-22 nie ma sobie równych.
Plusy:
- Kompaktowy design i mobilność
- Technologia 3LCD
- Elastyczność projekcji
- Google TV i Chromecast
- Długowieczne źródło światła
- Wszechstronność
Minusy:
- Brak 4K
- Słabszy obraz w jasnym świetle
- Przeciętne głośniki
- Okazjonalne lagi w systemie