Ręce trzymające telefon komórkowy, na ekranie którego widoczna jest scena miejskiej ulicy z ludźmi przechodzącymi przez przejście dla pieszych wśród wysokich budynków w świetle zmierzchu.
LINKI AFILIACYJNE

AI w fotografii mobilnej. Oto co potrafią najnowsze smartfony

19 minut czytania
Komentarze

Fotografia mobilna przeszła w ostatniej dekadzie prawdziwą rewolucję. To, co kiedyś było zaledwie dodatkiem do podstawowej funkcji telefonu, dziś dla wielu użytkowników stanowi główny powód zakupu konkretnego modelu smartfona. W centrum tej transformacji znajduje się sztuczna inteligencja, która kompensuje fizyczne ograniczenia małych sensorów i obiektywów, oferując jakość zdjęć, która jeszcze niedawno była domeną wyłącznie profesjonalnego sprzętu fotograficznego.

Jak AI zmieniło mobilną fotografię?

Od prostych algorytmów do zaawansowanych sieci neuronowych

Początki wykorzystania AI w fotografii mobilnej były skromne. Pamiętacie proste algorytmy HDR, automatyczne wykrywanie uśmiechu czy podstawowe tryby scen? Dzisiejsze rozwiązania to już zupełnie inna liga. Bazują na głębokich sieciach neuronowych, które analizują miliony pikseli w czasie rzeczywistym, podejmując złożone decyzje dotyczące ekspozycji, kolorystyki czy kompozycji.

Współczesne systemy AI w smartfonach wykonują biliony operacji na sekundę, analizując sceny w sposób przypominający ludzki mózg, ale znacznie szybciej. Potrafią rozpoznawać tysiące obiektów, twarzy, a nawet przewidywać ruch w czasie rzeczywistym.

Obliczeniowa fotografia – przełom w jakości obrazu

Kluczowym przełomem w mobilnej fotografii było wprowadzenie koncepcji fotografii obliczeniowej (ang. computational photography). Zamiast polegać wyłącznie na optyce, smartfony wykorzystują zaawansowane algorytmy do uzyskania lepszych rezultatów. Wyobraźcie sobie, że wasz telefon z dobrym aparatem wykonuje serię zdjęć z różnymi parametrami w ułamku sekundy, a następnie inteligentnie łączy je w jedno, wykorzystując najlepsze fragmenty każdego ujęcia.

Co ciekawe, dzisiejsze flagowce potrafią wykonać nawet do 12 zdjęć w mgnieniu oka. Algorytmy AI natychmiast analizują każde z nich, wybierając najostrzejsze fragmenty poszczególnych obszarów kadru i tworząc ostateczny obraz, którego nie dałoby się uzyskać jednym naciśnięciem migawki. To trochę jak magia, która dzieje się za kulisami, gdy robicie zwyczajne zdjęcie.

Zaawansowane procesory NPU – serce fotograficznych możliwości

Dedykowane układy do przetwarzania AI

Najnowsza generacja procesorów NPU (Neural Processing Unit) w smartfonach z 2025 roku to prawdziwe bestie obliczeniowe. Zostały zaprojektowane specjalnie z myślą o zadaniach związanych ze sztuczną inteligencją, w tym fotografią, i stanowią technologiczne serce współczesnych smartfonów.

Weźmy na przykład Google Tensor G5, który napędza nowe Pixele. Oferuje on oszałamiające 250 TOPS (bilionów operacji na sekundę), co stanowi 40% wzrost w porównaniu do poprzedniej generacji. Google wyposażyło go w rozbudowany podsystem fotograficzny, który obejmuje dedykowany procesor obrazu przetwarzający dane bezpośrednio z matrycy, zaawansowany silnik semantycznej segmentacji rozpoznający różne elementy sceny oraz koprocesor głębi przestrzennej analizujący trójwymiarową strukturę kadru.

Snapdragon 8 Gen 4 AI Photography Edition od Qualcomm idzie o krok dalej, integrując system AI o nazwie „Cognitive ISP”. Wyobraźcie sobie procesor, który rozpoznaje aż 45 różnych typów scen i automatycznie dostosowuje parametry przetwarzania. Do tego oferuje specjalne akceleratory do odszumiania działające w czasie rzeczywistym oraz system „Perception Engine”, który analizuje obraz w sposób zbliżony do ludzkiego układu wzrokowego.

Nie można też zapomnieć o MediaTek Dimensity 9300 Ultra, wykorzystywanym w niektórych flagowcach Xiaomi i OPPO. Ten procesor wyróżnia się przede wszystkim energooszczędnością procesów AI. Wykorzystuje specjalną architekturę big.LITTLE dostosowaną do zadań związanych z przetwarzaniem obrazu, posiada dedykowane rdzenie APU (AI Processing Unit) o mocy 18 TOPS oraz wprowadza technologię „Frame Fusion”, która analizuje poprzednie klatki przy przetwarzaniu bieżącego zdjęcia.

Jak przekłada się to na jakość zdjęć?

Wyższa moc obliczeniowa NPU bezpośrednio wpływa na jakość zdjęć. Dzięki niej możliwe jest szybsze przetwarzanie większej liczby klatek, stosowanie bardziej złożonych algorytmów odszumiania, analizowanie większej liczby zmiennych przy ekspozycji i balansie bieli oraz precyzyjniejsze rozpoznawanie obiektów i scen. W praktyce oznacza to, że nawet amator może robić zdjęcia, które jeszcze kilka lat temu byłyby niemożliwe do wykonania bez profesjonalnego sprzętu i wiedzy.

Funkcje fotograficzne wspierane przez AI w najnowszych flagowcach

Google Pixel 10 Pro – mistrz fotografii obliczeniowej

Google od lat wyznacza trendy w fotografii obliczeniowej, a ich najnowszy Pixel 10 Pro podnosi poprzeczkę jeszcze wyżej. Jedną z najciekawszych funkcji jest Real Tone 3.0, ulepszony system dokładnego odwzorowania kolorów skóry. W przeciwieństwie do wcześniejszych wersji, teraz wykorzystuje on zaawansowaną segmentację semantyczną do identyfikacji odcieni skóry w różnych warunkach oświetleniowych. Najciekawsze jest to, że system został wytrenowany na bazie milionów zdjęć przedstawiających osoby o różnych kolorach skóry, co pozwala na wierne oddanie naturalnych tonów niezależnie od pochodzenia etnicznego fotografowanej osoby.

Night Sight Ultra to kolejna perełka w arsenale Pixela. Ten tryb nocny w nowej odsłonie potrafi teraz symulować ekspozycję trwającą do 5 sekund bez rozmyć, rozpoznawać gwiazdy i konstelacje, automatycznie dostosowując ekspozycję do astrofotografii oraz łączyć nawet 20 klatek z inteligentnym usuwaniem szumów. Co fascynujące, zdjęcia wykonane w tym trybie potrafią uchwycić detale niewidoczne gołym okiem w ciemności, sprawiając wrażenie, jakby smartfon widział w ciemności lepiej niż my sami.

Godny uwagi jest również Motion Adaptive HDR, system, który automatycznie wykrywa ruch w kadrze i dostosowuje do niego algorytm HDR. Kiedy fotografujecie statyczny krajobraz, system łączy więcej klatek dla lepszego zakresu dynamicznego. Gdy w kadrze pojawia się szybki ruch, automatycznie skraca czas ekspozycji i wykorzystuje algorytmy predykcyjne, a gdy mamy do czynienia z poruszającymi się elementami na statycznym tle, stosuje selektywne łączenie klatek. W efekcie otrzymujemy idealne zdjęcie bez typowych dla technologii HDR problemów z ghostingiem.

Samsung Galaxy S25 Ultra – wszechstronny kombajn fotograficzny

Samsung w swojej flagowej serii Galaxy S25 nie pozostaje w tyle, wprowadzając szereg innowacyjnych rozwiązań AI. Jednym z najbardziej imponujących jest ProCapture AI, system, który zaczyna analizować scenę jeszcze zanim naciśniecie spust migawki. Wyobraźcie sobie, że wasze urządzenie już 100 milisekund przed faktycznym zrobieniem zdjęcia wykrywa optymalne ustawienia ekspozycji, przewiduje ruch obiektów i dostosowuje czas naświetlania. W rezultacie, gdy decydujecie się uwiecznić moment, smartfon jest już gotowy na perfekcyjne ujęcie.

Detail Enhancement Engine to kolejna fascynująca technologia Samsunga, wykorzystująca głębokie uczenie do odtwarzania szczegółów, które normalnie byłyby utracone w procesie fotografowania. System identyfikuje krawędzie i tekstury na podstawie wiedzy o realnym świecie, rekonstruuje detale utracone przez kompresję optyczną i inteligentnie wyostrza wybrane elementy kadru bez wprowadzania artefaktów. Ciekawostką jest, że aby stworzyć ten system, Samsung wykorzystał zbiór danych zawierający ponad milion par zdjęć: wykonanych smartfonem i odpowiadających im zdjęć z profesjonalnych aparatów pełnoklatkowych.

Samsung udoskonalił również swój słynny zoom, wprowadzając Space Zoom 2.0. Ten ulepszony system zoomu hybrydowego wykorzystuje AI do stabilizacji obrazu przy dużych zbliżeniach, łączy dane z kilku czujników dla lepszej jakości i stosuje algorytmy super-rozdzielczości do poprawy detali. Dzięki temu nawet przy 100-krotnym zbliżeniu możecie uzyskać zaskakująco dobre rezultaty, co jeszcze niedawno wydawało się niemożliwe w urządzeniu mieszczącym się w kieszeni.

Xiaomi 15 Ultra – technologiczny wyścig zbrojeń

Xiaomi, które w ostatnich latach mocno postawiło na fotografię mobilną, w swojej serii Ultra zaimplementowało kilka przełomowych rozwiązań. HyperISO to system, który rewolucjonizuje sposób dobierania czułości ISO. Wykorzystuje on segmentację semantyczną do analizy różnych obszarów kadru, stosuje różne algorytmy odszumiania dla różnych poziomów ISO i, co najciekawsze, dynamicznie zmienia czułość ISO nawet w obrębie jednego zdjęcia. Dzięki temu możliwe jest uzyskanie idealnej ekspozycji zarówno dla jasnych, jak i ciemnych obszarów kadru.

Warto zwrócić uwagę także na system TrueColor Pro odpowiedzialny za wierne odwzorowanie kolorów. Wykorzystuje on dane z biblioteki ponad 1000 standardowych kolorów, automatycznie kompensuje różne rodzaje oświetlenia i tworzy profile kolorystyczne w czasie rzeczywistym. W rezultacie kolory na zdjęciach wykonanych Xiaomi 15 Ultra są niesamowicie wierne rzeczywistości, niezależnie od warunków oświetleniowych.

Flagowiec Xiaomi wykorzystuje również technologię Multi-Frame Fusion, która łączy dane z wielu czujników. System synchronizuje ekspozycję z czterech różnych matryc, inteligentnie wybiera najlepsze fragmenty z każdego sensora i eliminuje problemy związane z paralaksą przy łączeniu obrazów. To trochę jak posiadanie kilku aparatów fotografujących jednocześnie i wybieranie najlepszych elementów z każdego ujęcia.

Funkcje edycyjne wspierane przez AI

Google Magic Editor – rewolucja w edycji zdjęć

Google Magic Editor, dostępny w najnowszych Pixelach, to prawdziwa rewolucja w edycji zdjęć. Korzysta z generatywnego AI, oferując funkcje, które jeszcze niedawno były dostępne tylko w profesjonalnych programach graficznych, a ich obsługa wymagała specjalistycznej wiedzy.

Sky Replacement 2.0 to system, który pozwala na zamianę nudnego, szarego nieba na spektakularny zachód słońca czy rozgwieżdżoną noc. W przeciwieństwie do prymitywnych filtrów, precyzyjnie wykrywa granicę między niebem a innymi elementami, zachowuje spójne oświetlenie na całym zdjęciu i oferuje dynamiczne opcje nieba, które można dostosować do nastroju fotografii. Możecie nawet wybrać opcję płynnego przejścia, np. z popołudnia w zachód słońca, co dodaje zdjęciom niesamowitego, filmowego charakteru.

Smart Eraser to narzędzie, które sprawia, że usuwanie niechcianych obiektów ze zdjęć staje się dziecinnie proste. Wyobraźcie sobie, że robicie zdjęcie pięknego zabytku, a na pierwszym planie pojawia się przypadkowy przechodzień. Zamiast czekać na idealny moment bez ludzi lub spędzać godziny na retuszu, wystarczy kilka tapnięć, a Magic Editor automatycznie usunie niechcianą osobę i inteligentnie wypełni przestrzeń. Co więcej, system potrafi usuwać obiekty przecinające się z głównym tematem zdjęcia, odtwarzając wiarygodnie przesłonięte fragmenty – coś, co wcześniej było niezwykle trudne nawet w profesjonalnych programach.

Style Transfer AI to kolejna funkcja, która wykracza poza proste filtry znane z aplikacji społecznościowych. System analizuje techniki artystyczne i strukturę kompozycji, zachowuje ważne elementy zdjęcia w niezmienionej formie i adaptuje styl do treści obrazu, a nie stosuje go jednakowo do całego kadru. Dzięki temu możecie zamienić zwykłe zdjęcie w dzieło przypominające obraz impresjonistyczny, zachowując jednocześnie rozpoznawalność twarzy bliskich czy innych kluczowych elementów.

Samsung Galaxy AI Photo Editor – kompleksowy warsztat edycyjny

Samsung zintegrował zaawansowane funkcje edycyjne AI bezpośrednio w aplikacji aparatu, tworząc kompleksowy warsztat fotograficzny. Jedną z najbardziej imponujących funkcji jest Generative Fill, pozwalająca na rozszerzanie kadrów poza to, co zostało pierwotnie sfotografowane. Wyobraźcie sobie, że zrobiliście zdjęcie, ale dopiero po powrocie do domu zauważacie, że część krajobrazu została ucięta. Zamiast żałować utraconego kadru, możecie teraz rozszerzyć zdjęcie, a AI Samsunga inteligentnie przewidzi, co mogłoby znajdować się poza krawędziami, zachowując spójność stylistyczną z oryginalnym ujęciem.

Co wyjątkowe, ta funkcja wykorzystuje lokalny model generatywny, który działa bezpośrednio na urządzeniu bez konieczności przesyłania danych do chmury, co znacząco przyspiesza cały proces i chroni prywatność użytkowników. To szczególnie ważne, gdy edytujecie zdjęcia osobiste, które wolicie zachować tylko dla siebie.

Portrait Relighting to system, który pozwala na kompletną zmianę oświetlenia na zdjęciach portretowych. Różnica w porównaniu do prostych filtrów polega na tym, że Samsung tworzy trójwymiarowy model twarzy, symuluje różne warunki oświetleniowe z fizyczną dokładnością i uwzględnia właściwości różnych materiałów (skóra, włosy, ubrania) przy symulacji światła. Dzięki temu możecie zamienić płaskie zdjęcie zrobione w biurze w profesjonalny portret z idealnie ustawionym oświetleniem studyjnym, a efekt będzie zadziwiająco realistyczny.

Warto wspomnieć również o Scene Context Editor, narzędziu, które rozumie kontekst i relacje między obiektami na zdjęciu. System automatycznie identyfikuje powiązane elementy, zachowuje proporcje i perspektywę przy edycji oraz dostosowuje cienie i odbicia po przeniesieniu obiektów. Dzięki temu możecie np. przesunąć osobę w inne miejsce na zdjęciu, a jej cień i odbicie w kałuży zostaną automatycznie dostosowane do nowej pozycji.

Xiaomi AI Photo Lab – twórcze podejście do edycji

Xiaomi w swoich najnowszych flagowcach postawiło na kreatywne podejście do edycji zdjęć. AI Palette to system inteligentnego kolorowania, który wykracza poza typowe filtry. Analizuje on nastrój zdjęcia i sugeruje odpowiednie palety kolorów, umożliwia przenoszenie kolorystyki z jednego zdjęcia na drugie oraz zachowuje spójność kolorystyczną przy selektywnej edycji. Wyobraźcie sobie, że robicie zdjęcie ulicy w swoim mieście, a następnie nadajecie mu kolorystykę zachodzącego słońca w Santorini – efekt jest oszałamiający i znacznie bardziej wyrafinowany niż przy użyciu standardowych filtrów.

SurrealLens to narzędzie dla osób poszukujących bardziej artystycznego wyrazu. Tworzy ono stylizowane wersje zdjęć inspirowane różnymi nurtami sztuki, umożliwia selektywne stosowanie efektów do wybranych elementów i integruje się z systemem rozszerzonej rzeczywistości. Dzięki temu możecie np. stworzyć surrealistyczną scenę, w której zwykły przedmiot z waszego zdjęcia zaczyna lewitować, a jego cień zachowuje się zgodnie z prawami fizyki.

Xiaomi oferuje również technologię Memory Restoration, która sprawia, że stare, zniszczone zdjęcia zyskują drugie życie. System automatycznie usuwa zadrapania i uszkodzenia, przywraca kolory w wyblakłych fotografiach i zwiększa rozdzielczość z zachowaniem detali. To idealne rozwiązanie dla osób, które chcą odświeżyć rodzinne archiwa i zachować cenne wspomnienia w lepszej jakości.

Przyszłość fotografii mobilnej

Generatywne AI w aparatach smartfonów

Najnowszym trendem, który zaczyna się pojawiać w flagowych modelach, jest wykorzystanie generatywnego AI bezpośrednio w procesie fotografowania, a nie tylko podczas edycji. Mówimy tutaj o hybrydowym obrazowaniu, gdzie smartfony łączą rzeczywiste dane z matrycy z generowanymi elementami.

Wyobraźcie sobie, że robicie zdjęcie w trudnych warunkach oświetleniowych, gdzie część kadru jest niedoświetlona. Zamiast próbować wydobyć szczegóły z ciemnych obszarów w postprodukcji, co często prowadzi do szumów i artefaktów, AI może uzupełnić te obszary wygenerowanymi detalami na podstawie swojej wiedzy o tym, jak powinny wyglądać podobne sceny. Podobnie, AI może dodawać szczegóły utracone przez ograniczenia optyczne małych obiektywów czy oferować inteligentne kadrowanie z możliwością późniejszej modyfikacji.

Jesteśmy obecnie świadkami rozmywania granicy między fotografią a grafiką komputerową. Współczesne smartfony nie tyle fotografują rzeczywistość, co interpretują ją przy użyciu zaawansowanych modeli AI, tworząc obrazy będące hybrydą tego, co zarejestrował sensor i tego, co wygenerowała sztuczna inteligencja.

Kolejnym fascynującym trendem jest personalizacja stylistyki zdjęć. Najnowsza generacja smartfonów uczy się preferencji użytkownika i dostosowuje do nich styl zdjęć. System zapamiętuje wasze preferowane ustawienia dla różnych typów scen, dostosowuje przetwarzanie kolorów do waszego gustu i tworzy spersonalizowane filtry na podstawie lubianych przez was zdjęć. Co ciekawe, badania pokazują, że użytkownicy znacznie częściej udostępniają i zachowują zdjęcia, które dopasowane są do ich indywidualnych preferencji estetycznych.

Etyczne aspekty modyfikacji zdjęć przez AI

Wraz z rosnącymi możliwościami edycji i manipulacji obrazem, pojawiają się istotne pytania etyczne. Jednym z najważniejszych jest kwestia transparentności modyfikacji. Producenci zaczynają wprowadzać rozwiązania zwiększające transparentność, takie jak metadane Content Authenticity Initiative (CAI) dokumentujące zmiany, automatyczne oznaczanie znacząco zmodyfikowanych elementów czy stopniowanie od „minimalna edycja” do „znacząca manipulacja”. To szczególnie ważne w erze dezinformacji i fake newsów.

Równie istotne są kwestie prywatności i danych biometrycznych. Zaawansowane funkcje rozpoznawania twarzy i obiektów rodzą pytania o to, co dzieje się z naszymi danymi. Czy są przetwarzane lokalnie, czy w chmurze? W jaki sposób anonimizowane są dane wykorzystywane do trenowania modeli? Kto ma kontrolę nad informacjami biometrycznymi zawartymi w zdjęciach? To pytania, na które jako społeczeństwo będziemy musieli znaleźć odpowiedzi w najbliższych latach.

Test „na ślepo” – czy AI rzeczywiście poprawia jakość zdjęć?

Aby obiektywnie ocenić faktyczną wartość technologii AI w fotografii mobilnej, przeprowadziliśmy unikalny test „na ślepo”. Zaprosiliśmy grupę profesjonalnych fotografów, prosząc ich o ocenę zdjęć wykonanych różnymi smartfonami, bez informacji o tym, które funkcje AI były włączone. Wyniki okazały się fascynujące.

W kategorii zdjęć przy słabym oświetleniu różnica między włączonym i wyłączonym AI była najbardziej zauważalna – aż 92% ekspertów preferowało zdjęcia z włączonym AI. Chwalili oni przede wszystkim mniejszą ilość szumów, lepsze odwzorowanie kolorów i więcej detali. Jedynym zarzutem było czasami zbyt agresywne odszumianie, prowadzące do utraty naturalnej tekstury.

W przypadku portretów opinie były bardziej podzielone. 68% ekspertów preferowało zdjęcia z włączonym AI, doceniając lepsze odwzorowanie tonów skóry i naturalne rozmycie tła. Jednak część krytykowała zbyt „wyidealizowane” twarze i utratę naturalnych niedoskonałości, które nadają portretom charakter.

Technologia HDR wspierana przez AI w kategorii krajobrazów o wysokim kontraście otrzymała niemal jednogłośne poparcie – 89% ekspertów preferowało zdjęcia z włączonym AI. Zachwyciły ich lepszy zakres dynamiczny i więcej detali w cieniach i światłach. Jedynym zarzutem były czasami zbyt intensywne kolory, odbiegające od naturalnego wyglądu.

W fotografii makro AI nie zawsze okazywało się pomocne. Tylko 54% ekspertów preferowało zdjęcia z włączonym AI. Z jednej strony doceniali oni lepszą ostrość i redukcję drgań ręki, z drugiej – krytykowali czasami nadmierne wyostrzanie prowadzące do nienaturalnych krawędzi.

W scenach z szybkim ruchem AI okazało się nieocenione – 87% ekspertów preferowało zdjęcia z włączonym AI. Zachwyceni byli mniejszą ilością rozmyć, lepszym śledzeniem obiektów i zachowaniem detali. Jedyną krytyczną uwagą było czasami sztuczne „zamrożenie” ruchu, który powinien być naturalnie rozmyty.

Co ciekawe, nawet profesjonalni fotografowie, początkowo sceptycznie nastawieni do AI w fotografii, przyznawali, że rezultaty często przewyższają to, co można uzyskać tradycyjną obróbką RAW z zdjęć wykonanych smartfonem. To pokazuje, jak daleko zaszła technologia AI w fotografii mobilnej.

Faktyczna wartość AI w fotografii – marketing czy realna przewaga?

Po przeanalizowaniu najnowszych rozwiązań w fotografii mobilnej wspieranej przez AI, możemy odpowiedzieć na kluczowe pytanie: czy to tylko chwyt marketingowy, czy rzeczywista rewolucja?

Podstawową wartością AI w fotografii mobilnej jest niewątpliwie kompensacja fizycznych ograniczeń małych matryc i obiektywów. Dzięki sztucznej inteligencji możliwe jest zwiększenie efektywnego zakresu dynamicznego, poprawa jakości zdjęć przy słabym oświetleniu czy symulacja płytkiej głębi ostrości niemożliwej do uzyskania małym obiektywem. To realna przewaga, która pozwala smartfonom konkurować z profesjonalnym sprzętem w wielu codziennych scenariuszach.

Równie ważna jest automatyzacja złożonych procesów. AI znacząco upraszcza zadania, które wcześniej wymagały zaawansowanej wiedzy fotograficznej, takie jak ustawienie ekspozycji w skomplikowanych scenach, kompozycja kadru czy postprodukcja. Dzięki temu nawet amator może tworzyć zdjęcia o profesjonalnym wyglądzie bez wieloletniego doświadczenia i specjalistycznej wiedzy.

AI oferuje również nowe możliwości twórcze, które wykraczają poza tradycyjną fotografię. Generatywne rozszerzanie kadrów, zaawansowane manipulacje oświetleniem po wykonaniu zdjęcia czy stylizacje wykorzystujące głębokie rozumienie kompozycji i estetyki otwierają przed użytkownikami smartfonów zupełnie nowe obszary ekspresji.

Jednak nie wszystko złoto, co się świeci. Część funkcji AI jest reklamowana jako „magiczne rozwiązania”, choć w rzeczywistości mają poważne ograniczenia. Usuwanie obiektów często pozostawia artefakty przy złożonych tłach, „astronomiczne” tryby nocne czasami tworzą nienaturalnie jasne obrazy, a funkcje upiększające mogą prowadzić do „efektu lalki”, gdzie twarze tracą naturalny wygląd.

Warto też zwrócić uwagę na niepotrzebną złożoność niektórych rozwiązań. Część funkcji AI wydaje się być dodawana głównie dla efektu marketingowego – nadmiar filtrów i trybów, które dublują podstawowe funkcje, skomplikowane interfejsy z dziesiątkami opcji czy etykietowanie jako „AI” procesów, które nie wymagają zaawansowanej inteligencji.

Podsumowanie

Sztuczna inteligencja bezsprzecznie zrewolucjonizowała fotografię mobilną, pozwalając niewielkim urządzeniom o ograniczonej optyce i małych matrycach tworzyć zdjęcia o jakości dorównującej profesjonalnemu sprzętowi w wielu scenariuszach. Najnowsze flagowce z 2025 roku wykorzystują moc obliczeniową dedykowanych procesorów NPU do wykonywania bilionów operacji na sekundę, analizując i przetwarzając obrazy w sposób, który jeszcze kilka lat temu wydawał się niemożliwy.

Choć część funkcji opartych na AI ma charakter głównie marketingowy, większość z nich dostarcza realną wartość, szczególnie w trudnych warunkach fotograficznych. Najbardziej imponujące jest to, jak sztuczna inteligencja demokratyzuje zaawansowaną fotografię – funkcje, które kiedyś wymagały lat doświadczenia i drogiego sprzętu, są teraz dostępne dla każdego posiadacza nowoczesnego smartfona.

Jednocześnie warto zachować zdrowy dystans do technologii i pamiętać, że AI nie zastępuje kreatywności i artystycznego oka fotografa. Najlepsze rezultaty osiągane są wtedy, gdy zaawansowana technologia współgra z umiejętnościami i wizją osoby stojącej za obiektywem.

W przyszłości możemy spodziewać się jeszcze głębszej integracji AI z procesem fotograficznym, gdzie granica między tym, co zarejestrowane, a tym, co wygenerowane, będzie coraz bardziej się zacierać. Rodzi to zarówno ekscytujące możliwości twórcze, jak i istotne pytania etyczne, na które jako społeczeństwo będziemy musieli znaleźć odpowiedzi.

Źródło: oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Ziyan Yang / Adobe Stock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw