Satelity ICEYE dla Polski. Makiety nie będą stanowić problemu
Umowa na satelity SAR dla Polski to ogromny skok możliwości rozpoznawczych nawet w najtrudniejszych warunkach. To jednak nie wszystko, ponieważ satelity tego typu potrafią nawet odróżnić idealnie wykonane makiety od prawdziwego sprzętu. Oto czym charakteryzują się satelity MikroSAR.
Na mocy umowy z 14 maja 2025 roku podpisanej z Ministerstwem Obrony Narodowej konsorcjum utworzone przez firmę ICEYE oraz Wojskowe Zakłady Łączności Nr 1 (WZŁ-1) dostarczy Siłom Zbrojnym RP satelitarny system rozpoznania oparty na technologii radarowej – MikroSAR.
ICEYE odpowiada za segment kosmiczny, który obejmuje trzy satelity. Z kolei WZŁ-1 dostarczy komponenty segmentu naziemnego, w tym mobilną antenę satelitarną. Umowa zakłada również możliwość zakupu kolejnych trzech satelitów oraz mobilnego modułu naziemnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Satelity SAR — chmury czy mgła to nie problem
Satelity obserwacyjne dzielą się na dwie główne kategorie. Pierwsza z nich to satelity optyczne, które umożliwiają wykonywanie zdjęć o bardzo wysokiej rozdzielczości, w tym także w podczerwieni. Ich działanie jest jednak ograniczone przez warunki atmosferyczne, takie jak gęsta pokrywa chmur.
Z kolei druga kategoria to satelity wykorzystujące technologię SAR, które używają radaru do uzyskiwania obrazów o wysokiej rozdzielczości, nawet przez chmury. Obrazy te doskonale odwzorowują kształty obiektów, choć czasami wymagają wsparcia obrazami z tradycyjnych satelitów. Sprzęt tej klasy produkuje firma ICEYE.
MikroSAR od ICEYE — przejrzy większość jeśli nie wszystkie makiety
Dowiedzieliśmy się od producenta, że są to satelity o masie od 100 do 200 kilogramów wyposażone w sensor radarowy pracujący w paśmie X. Ten, poza możliwością mapowania terenu przez warstwę chmur, jest w stanie nawet odróżnić makiety od prawdziwych maszyn na podstawie ich unikalnych sygnatur radarowych.
Każdy materiał ma inny współczynnik odbicia fal radarowych, przez co można wykryć np. czy np. grupa czołgów w lesie jest prawdziwa, czy składa się drewnianych makiet. W przypadku rozwiązań optycznych bywa to problematyczne, jeśli np. makieta jest podgrzewana w miejscu umieszczenia silnika, przez co może się wydawać prawdziwa nawet w termowizji.
Makiety tego typu są masowo stosowane w Ukrainie, a niektóre są nie do odróżnienia od oryginału nawet z paru metrów. Jedynie radar umożliwia zweryfikowanie ich na podstawienie analizy odbitych fal od obiektu w oparciu o materiał, z którego są wykonane. Każdy materiał daje inne wartości, które przy wsparciu specjalnego oprogramowania można wychwycić i zobrazować.
Takie możliwości pozwalają np. Ukraińcom mającym dostęp do satelitów MikroSAR przejrzeć bardzo liczne rosyjskie makiety systemów przeciwlotniczych Buk-M1 i atakować prawdziwe systemy.
Co prawda w ostatnich latach pojawiły się makiety nowej generacji od m.in. czeskiej firmy INFLATECH imitujące wedle producenta nawet sygnaturę radarową czołgu na dmuchanej makiecie, ale nie są to tanie rozwiązania. Niestety firma ICEYE nie udzieliła nam odpowiedzi, jak wygląda kwestia radzenia sobie z tego typu makietami.