Osoba trzymająca smartfon z wyświetlaczem aplikacji na ekranie.
LINKI AFILIACYJNE

Asystent Google Pixie trafi na Pixele 10. Zmieni się też nazwa

3 minuty czytania
Komentarze

Google parokrotnie próbowało już zupełnie nowych podejść do koncepcji cyfrowego asystenta, by wirtualny pomocnik stał się prawdziwie „inteligentny” i bardziej kontekstowy.

Odnowiony Asystent Google oraz nigdy nieopublikowana wersja „At A Glance” nie spełniły tego zadania, więc Gigant z Mountain View ma powrócić z kolejną koncepcją.

Pixie staje się Pixel Sense

Źródło wewnątrz firmy Google zdradziło dziennikarzom dalsze losy asystenta AI Google Pixie. Jeśli nazwa niewiele wam mówi – w 2023 r. internet zaroił się od plotek o nowej aplikacji, która miała zastąpić Asystenta i co jasne – jako pierwsza pojawić się na Pixel 9. Mijały jednak kolejne miesiące, a o projekcie nadal było cicho.

Jak wskazuje informator Android Authority, Google przygotowuje obecnie asystenta Pixel Sense, którego koncepcja ma być dość podobna do wcześniejszego Pixie. Nowość ma zaś trafić do użytkowników już przy premierze serii Pixel 10.

Pixel Sense na smartfonach Pixel 10

Głównym przełomem Pixel Sense ma być łączenie faktów i proponowanie nam dalszych kroków czy akcji ściśle związanych z kontekstem. Aplikacja ma uczyć się naszych zwyczajów i z czasem poznawać nasze zainteresowania czy tryb życia, by jeszcze lepiej wyręczać nas w prostych zadaniach.

Uzyskaj najbardziej spersonalizowane doświadczenie w oparciu o rzeczy, które robisz na swoim Pixelu.

wewnętrzny opis funkcji Pixel Sense Google, widziany przez dziennikarzy

Oczywiście oznacza to, że asystent będzie wykorzystywał dane z innych aplikacji zainstalowanych na telefonie. Według przecieku lista jest dość długa. Chodzi bowiem o:

  • Gmail
  • Kalendarz Google
  • Google Chrome
  • Mapy Google
  • Portfel Google
  • YouTube i YouTube Music
  • notatnik Google Keep
  • Dokumenty Google
  • Kontakty Google
  • aplikację Files by Google
  • Wiadomości Google
  • Telefon Google
  • Zdjęcia Google
  • Dyktafon Google
  • Pixel Screenshots

Poza nimi pojawia się także wzmianka o nieznanej aplikacji „Aurelius”, najpewniej pozostającej obecnie w fazie testów. To jeszcze nie wszystko, bo Pixel Sense ma też mieć wgląd w pliki, m.in. obrazy, dokumenty tekstowe, czy zawartość wytworzoną przez AI, wraz z metadanymi.

Dość szeroki dostęp do naszych danych może budzić różne uczucia, a na ten moment nie wiemy nawet jak miałby działać Pixel Sense i w czym faktycznie mógłby pomóc użytkownikom Pixel 10.

Treści przekazane przez informatora wskazują jednak parę ogólniejszych haseł. Według dokumentacji Google Pixel Sense zapewni:

  • Personalne sugestie oparte na predykcji: zauważa i sugeruje osobiste dane takie jak miejsca, produkty i nazwy wtedy, gdy ich potrzebujesz;
  • Szybsze wykonywanie zadań: uczy się, w jaki sposób korzystasz z telefonu, aby pomóc ci szybciej wykonywać zadania i rutynowe czynności;
  • Dostosowanie do zainteresowań: uczy się, które tematy są dla ciebie ważne i ciągle ewoluuje wraz z tobą.

Firma zdaje się też od razu adresować możliwe znaki zapytania dotyczące zbierania danych i zapewnia, że Pixel Sense będzie działał „niezależnie od tego, czy jesteśmy online czy offline” oraz, że „twoje dane pozostają prywatne – widoczne tylko dla ciebie i nawet Google ich nie zobaczy”. Sugerowałoby to jednocześnie model AI pracujący wprost na smartfonie, np. Gemini Nano.

Źródło: Android Authority. Zdjęcie otwierające: Karlis Dambrans / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw