Widok na budowę wysokiego budynku z dźwigiem oraz napis "Tłumacz developerski. Zrozum deweloperów, flipperów i inne groźne gatunki."
LINKI AFILIACYJNE

„Tłumacz deweloperski” przekłada oferty mieszkań na polski. Zajrzyj do głowy flippera

2 minuty czytania
Komentarze

W zaledwie parę godzin nowa aplikacja Tłumacz deweloperski pobiła rekordy popularności i najśmielsze oczekiwania jej autorów. Narzędzie interpretuje opisy z ogłoszeń deweloperów i flipperów na język zrozumiały przez przeciętnego Polaka.

Tłumacz deweloperski – sarkastyczne oferty mieszkaniowe

Każda osoba przeglądająca oferty sprzedaży mieszkań już po dniu czy dwóch dobrze zna niezwykle specyficzny język, jakim posługują się deweloperzy, fliperzy i najróżniejsi pośrednicy pracujący na rynku nieruchomości.

„Industrialny styl”, „przestronny loft”, „jasny aneks kuchenny”, „znakomita lokalizacja” – zazwyczaj im więcej w ogłoszeniu podobnych zabiegów językowych czy obietnic, tym bardziej kwiecisty opis odbiega od zdjęć czy stanu podczas oglądania lokalu. Język sprzedaży często triumfuje nad faktami.

Problem ten rozwiązuje tlumaczdeweloperski.pl – narzędzie, które po niedawnym debiucie podbiło polski internet. Aplikacja web o prostym interfejsie oferuje tłumaczenia z języka „deweloperskiego” na polski. Jam zapewniają twórcy, narzędzie pozwala „zrozumieć deweloperów, flipperów i inne groźne gatunki”.

Fot. @KamilStanuch / Twitter

Całość zakłada duży poziom absurdu i humoru, bo tłumaczenia ociekają sarkazmem oraz może niewybrednymi, aczkolwiek bardzo trafnymi określeniami. Możliwość wklejenia dowolnego tekstu oraz przekładu w obie strony z miejsca zachwyciła internautów, którzy zaczęli dzielić się wynikami w mediach społecznościowych.

Tłumacz deweloperski oblegany przez internautów

Wieść o Tłumaczu szybko niesie się po sieci, a znakomite wątki z tłumaczeniami można znaleźć bardzo szybko. Choć autor lub autorzy narzędzia pozostają anonimowi, to zdecydowanie mogą cieszyć się sukcesem.

Fot. tlumaczdeweloperski.pl / zrzut ekranu

Jego największą miarą jest lawinowo rosnące zainteresowanie, bo sam tłumacz potrafi zaprezentować też dość szczery komunikat. Czytamy w nim, że zespół „przerosła popularność i już nie wyrabiają z tłumaczeniami”, co najpewniej oznacza ogromną liczbę zapytań o kolejne translacje.

Źródło: tlumaczdeweloperski.pl. Zdjęcie otwierające: Aitor Rodriguez Claro / Shutterstock, tlumaczdeweloperski.pl, montaż własny

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw