W portfolio Huawei linia GT to smartwatche ze średniej półki łączące duże możliwości z rozsądnie skalkulowaną ceną. Jednak Huawei Watch GT 5 Pro nie jest „średni” pod żadnym względem. To zegarek dla osób, które wiedzą, czego chcą.
Recenzja Huawei Watch GT 5 Pro. Spis treści

Zalety
- Doskonała jakość wykonania i świetne materiały
- Sportowy, ale stonowany i elegancki wygląd
- Bardzo długi czas pracy na baterii
- Ładowanie za pomocą standardowej ładowarki Qi
- Jasny, duży ekran o wysokiej rozdzielczości
- Szybki i funkcjonalny system operacyjny
- Bogate funkcje zdrowotne i treningowe
- Powiadomienia z możliwością odpowiedzi
- Płatności NFC
- Mapy offline, możliwość wgrywania tras
- Wymiana danych z aplikacjami firm trzecich
- Współpraca z urządzeniami z iOS
Wady
- Mocowanie pasków jest niestandardowe
- Nawigacja z pomocą koronki i tak wymaga dotknięcia ekranu
- Mapy topograficzne nie są dostępne bez włączenia trybu treningu
- Możliwość płacenia przez NFC jest, póki co mocno ograniczona
Podsumowanie
Smartwatch, który praktycznie nie ma konkurentów. To znaczy, oczywiście ma – ale żaden z nich nie jest w stanie zaoferować wszystkiego tego, co oferuje Huawei Watch GT 5 Pro. Jedynym poważnym minusem jest wciąż niedoskonała obsługa płatności NFC, ale nawet to będzie się zmieniać w dobrą stronę. Jeśli szukasz zegarka w tym zakresie cenowym, to nie ma się co zastanawiać.
Budowa, wykonanie i wygląd
Wystarczy rzut oka, żeby zrozumieć, że niezależnie od ceny, jaką w danej chwili trzeba za niego zapłacić ten smartwatch to sprzęt z wyższej półki. Matowoczarna koperta ma charakterystyczny, ośmiokątny kształt i zawstydza konkurentów klasą projektu, który jest wyrazisty, ale nie krzykliwy, precyzją wykonania i jakością zastosowanych materiałów. Lekki i wytrzymały stop tytanu stosowany także w przemyśle lotniczym daje przyjemne poczucie solidności, bez windowania wagi zegarka do poziomu, który wpływałby negatywnie na komfort noszenia.
Dostępne funkcje
Recenzja Huawei Watch GT 5
Ekran
okrągły, AMOLED, 1,43 cala, 466 x 466 pikseli, 326 PPI
Budowa
lotniczy stop tytanu TC4, nanoceramika, szkło szafirowe
Czujniki
akcelerometr, żyroskop, czujnik tętna, termometr, kompas, barometr, EKG, czujnik oświetlenia
Bateria i czasy pracy
542 mAh; ok. 14 dni bez GNSS, ok. 7 dni przy częstym użyciu GNSS
O poziomie projektu i wykonania świadczą detale, takie jak obrotowa koronka, której obwód został starannie ponacinany w wieloboczne, płaskie fasety, polerowany, okrągły front ma maleńki napis „Huawei” i ośmiokątne obramowanie, a całość została uzupełniona dyskretnym, czerwonym pierścieniem wokół osi obrotu. Razem wygląda to świetnie.

Zegarek ma w komplecie czarny, fluoroelastomerowy pasek, który wygląda dobrze i wygodnie się nosi. Specjalne mocowanie pozwala na szybką i wygodną wymianę paska – wystarczy nacisnąć szeroki, dobrze działający przycisk. Zgodnie z zapewnieniami producenta system jest też kompatybilny z klasycznym mocowaniami teleskopowym 22 mm, chociaż zakładanie takich pasków nie należy do łatwych.
Ekran pokrywa bardzo odporne na zarysowanie szkło szafirowe, a dół koperty został wykonany z materiałów z powłoką nanoceramiczną, zapewniającą wysoką twardość, odporność na wszelkiego rodzaju czynniki chemiczne (takie, jak chociażby silnie korozyjny… pot) oraz łatwość utrzymania w czystości.

Uważam za swego rodzaju ironię, że w najnowszej linii smartwatchy Huawei im droższy zegarek, w tym tańsze gusta wydaje się celować swoim wyglądem. Testowany przeze mnie model GT 5 Pro Active kosztuje najmniej i jest wykończony w sposób dyskretnie elegancki. Odmiana Elite wciąż wygląda świetnie, dodaje jednak barwne, czerwono-niebieskie elementy wokół tarczy. Pokazany wraz z tymi dwoma topowy Huawei Watch Ultimate został wykończony „na błysk” z wyglądającymi na plastikowe zielonymi dodatkami i w moim odczuciu wygląda najgorzej.
System, interfejs i ergonomia
Huawei Watch GT 5 Pro, tak jak i inne zegarki tej firmy, działa pod kontrolą systemu HarmonyOS, tu dostępnego w wersji 5.0.0. To lekki i szybki OS, który w najnowszym wydaniu przeszedł delikatne odświeżenie wyglądu. Niektóre elementy interfejsu zostały powiększone, inne uproszczone, a jeszcze inne dostały inne kolory. Celem zmian była, według producenta, lepsza czytelność i nowocześniejszy wygląd i można uznać, że oba te cele zostały osiągnięte.

Huawei konsekwentnie stosuje też ten sam sposób nawigacji po menu zegarka. Oprócz dotykowych gestów użytkownik ma do dyspozycji obrotową koronkę, która służy także jako przycisk, oraz drugi, samodzielny przycisk.
Wygoda użycia koronki do przewijania długich list opcji, treningów czy pozycji menu jest nie do przecenienia, jednak zawsze na koniec pojawia się ten sam problem: po podświetleniu tego elementu, który chcemy wybrać, konieczne jest puszczenie koronki i dotknięcie ekranu palcem, bo nie ma możliwości zaakceptowania wyboru przyciskami sprzętowymi. Koronkę można co prawda wcisnąć, ale to powoduje wyjście do ekranu głównego. Można się do tego przyzwyczaić, ale nie jest to intuicyjne.

Dwukrotne wciśnięcie koronki uruchamia podgląd zadań, umożliwiając łatwe przełączanie między nimi. To bardzo wygodne, zwłaszcza jeśli podczas treningu trzeba sprawdzić wiadomości, czy uruchomić inną aplikację.
Dolny przycisk jest konfigurowalny i umożliwia uruchomienie wybranej funkcji lub aplikacji – domyślnie jest to włączenie trybu treningowego. Dwukrotne przyciśnięcie wywołuje aplikację Portfel i nie znalazłem możliwości zmiany tego ustawienia. Z kolei przytrzymanie dolnego przycisku włącza asystenta głosowego, który rozumie wydawane po polsku, językiem naturalnym proste komendy głosowe i jest całkiem wygodny w użyciu. Ale uwaga, działa tylko, jeśli zegarek połączony jest ze smartfonem Huawei.
Współpraca z telefonem i innymi urządzeniami
Po uruchomieniu, do skonfigurowania zegarka konieczne jest połączenie go z uruchomioną na telefonie lub tablecie aplikacją Zdrowie Huawei. Aplikacja ta nie jest dostępna w sklepie Play, ale nie ma problemu z jej znalezieniem, bo zegarek usłużnie wyświetla QR-kod, po zeskanowaniu którego Zdrowie trafia na nasz telefon. Aplikacji – a więc i zegarka – nie da się używać bez konta Huawei. Niestety, to w dzisiejszych czasach powszechna przypadłość: każdy z producentów chce mieć nasze dane i nie odpuści żadnej okazji, żeby je zgarnąć.

Nieco zaskakująco, aplikacja Zdrowie Huawei jest dostępna także na urządzenia z iOS, dzięki czemu posiadacze sprzętu Apple mają możliwość cieszyć się używaniem smartzegarka, którego nie trzeba ładować dwa razy na dobę.
Aplikacja pozwala wygodnie zarządzać niektórymi funkcjami zegarka, w tym wgrywaniem plików dźwiękowych, muzyki i audiobooków, tras oraz map do używania offline. Umożliwia też dostęp do sklepu z aplikacjami (których jednak jest bardzo mało i nie znalazłem żadnej oferującej naprawdę przydatne funkcje) oraz sklepu z tarczami zegarka. Tych z kolei jest mnóstwo, dostępnych zarówno za darmo, jak i w cenie od kilku, do kilkunastu złotych.

Huawei Watch GT 5 Pro jest wyposażony w łącze Bluetooth. Ma też głośnik i mikrofon, może więc służyć za zestaw głośnomówiący, pozwalając na prowadzenie rozmów telefonicznych. Za pomocą BT można z zegarkiem połączyć też słuchawki, co okazuje się nieocenione na przykład podczas długich treningów biegowych. Można słuchać audiobooków lub muzyki, nie zabierając ze sobą telefonu.
Funkcje smart
HarmonyOS 5.0.0, pod kontrolą którego działa Huawei Watch GT 5 Pro ma wbudowane liczne aplikacje udostępniające typowe informacje i funkcje, jakich oczekujemy przeważnie od smartzegarków. Jest dostęp do informacji o bieżącej i prognozowanej pogodzie, czas wschodu i zachodu słońca oraz faza księżyca, jest minutnik, stoper, budzik, kalkulator...

Oprócz tego jest też kalendarz wyświetlający wydarzenia zaplanowane na następne siedem dni w Kalendarzu Google w połączonym telefonie oraz kontakty, których można dodać do dziesięciu za pomocą aplikacji Zdrowie. W zależności od wybranych ustawień zegarek wyświetla powiadomienia z dowolnych aplikacji z telefonu.
W przypadku wiadomości SMS oraz wiadomości z aplikacji Messenger, WhatsApp, Telegram jest możliwość odpowiadania prosto z zegarka za pomocą zaprogramowanych z góry odpowiedzi, których listę można samodzielne edytować, dodając własne lub usuwając te, których nie używamy. W najnowszej wersji systemu pojawiła się też klawiatura QWERTY, która ze względu na rozmiar ekranu nie jest może szczególnie wygodna, ale w razie potrzeby pozwala napisać kilka słów.

Przydatna funkcja zdalnego uruchamiania migawki aparatu działa tylko w przypadku współpracy z telefonami Huawei, a i wtedy nie ma dostępnego podglądu kadru – trzeba pstrykać na ślepo.
Huawei Watch GT 5 Pro pozwala na sterowanie muzyką, zarówno tą znajdującą się w pamięci zegarka, jak i tą odtwarzaną w telefonie, także przez aplikacje streamingowe takie jak Spotify. Przełączanie między tymi trybami nie jest może bardzo intuicyjne, ale samo sterowanie działa sprawnie i wygodnie.
Funkcje zdrowotne i treningowe
Jak zwykle w smartwatchach Huawei mamy do dyspozycji bardzo rozbudowane funkcje zdrowotne i treningowe, wykorzystujące zaawansowane czujniki. Ten najczęściej używany, czujnik tętna, został udoskonalony przez dodanie większej liczby emiterów i odbiorników oraz ułożenie ich tak, żeby pola ich działania nakładały się, zapewniając redundancję i większą odporność na zakłócenia. Faktycznie, podczas intensywnego ruchu pomiary tętna pozostają wiarygodne, nawet przy pasku zapiętym nieco luźniej.

Zintegrowana z dolnym przyciskiem nawigacyjnym elektroda umożliwia wykonywanie prostego badania EKG, którego wyniki są archiwizowane w aplikacji i udostępniane w postaci szczegółowych wykresów. Chociaż nie należy traktować tego jako badania klinicznego, może to być przydatne narzędzie zapobiegawcze.
Mamy też pomiar sztywności naczyń krwionośnych oraz badanie natlenowania krwi, a wbudowany termometr pozwala mierzyć temperaturę skóry, co jednak jest obarczone dużym błędem i ogólnie – mało przydatne.

W Huawei Watch GT 5 Pro wzrosła rzetelność danych treningowych, których podstawą jest śledzenie pozycji użytkownika przez system nawigacji satelitarnej. Stało się tak dzięki zastosowaniu nowego zestawu anten, poprawiających recepcję sygnału w sytuacji, kiedy zegarek znajduje się bokiem do satelitów. Powiedziałbym, że to jedna z ważniejszych z mian z punktu widzenia osób traktujących smartwatch jako poważne narzędzie treningowe, bo lepsza stabilność sygnału przekłada się na wyraźnie pewniejsze pomiary, bez gwałtownych skoków psujących wiarygodność wyników.
Od strony oprogramowania mamy obsługę ponad setki aktywności, ale najciekawsze są plany treningowe, które pozwalają nawet kompletnym amatorom nie tylko zacząć coś robić, ale też zacząć robić coś z sensem i w sposób bezpieczny dla zdrowia.

W zegarku dostępne jest kilka kursów biegowych, natomiast idąc w ślady marek takich jak nieistniejący już FitBit czy Garmin, Huawei także wprowadził usługę premium. W Huawei Health + dostępna jest duża (i rosnąca) liczba treningów skomponowanych pod konkretne oczekiwania i potrzeby, na przykład spalania tłuszczu brzusznego, kształtowania pośladków, budowy masy mięśniowej w obręczy barkowej itp. Można znaleźć tu także treningi z celebrytami, dodatkowe ćwiczenia oddechowe, muzykę relaksacyjną, ćwiczenia medytacji i plan pilnowania wagi ciała.
Czas pracy na baterii i ładowanie
Jak przystało na urządzenie tego producenta, Huawei Watch GT 5 Pro działa na jednym ładowaniu imponująco długo. „Imponująco długo” to około dwa tygodnie użytkowania głównie „biurowego”, a więc do dobierania powiadomień, sprawdzania pogody i sterowania muzyką, bez treningów i włączania GPS. Przy zdrowszym rybie życia, a więc z regularnymi, godzinnymi treningami biegowymi lub jeżdżeniem na rowerze co drugi dzień i codziennym ćwiczeniem w pomieszczeniu wychodzi mniej-więcej siedem dni, co wciąż zasługuje na pochwałę.

Huawei nie jest już jedynym producentem, który oferuje smartwatche o dużych możliwościach i długim – mierzonym w tygodniach – czasie pracy na baterii. Jednak jako jedyny oferuje zarazem ładowanie bezprzewodowe wykorzystujące standard Qi, dzięki czemu zegarek można naładować na każdej bezprzewodowej ładowarce, a także na wielu smartfonach wyposażonych w bezprzewodowe ładowanie zwrotne. W przypadku Watch GT 5 Pro wymaga to, co prawda odpięcia pasków, ale wciąż jest możliwe.
Dużym plusem jest też zastosowanie szybkiego ładowania, pozwalającego naładować zegarek od zera do pełna w około godzinę.
Huawei Watch GT 5 Pro – specyfikacja techniczna
Spec
PODZESPOŁY | SZCZEGÓŁY |
Budowa | Koperta ze stopu tytanu TC4 i ceramiki, ekran pokryty szkłem szafirowym. Fluoroelastomerowy pasek 22 mm z mechanizmem szybkiego odłączania. |
Ekran | okrągły o średnicy 1,43″, AMOLED, 466 x 466 pikseli, 326 PPI |
Pamięć wewnętrzna | 8 GB |
Nawigacja | GPS, GLONASS, Galileo, Beidou (obsługa dwóch systemów jednocześnie) |
Łączność | Bluetooth 5.2, |
Czujniki | akcelerometr, żyroskop, magnetometr, optyczny czujnik tętna, barometr, czujnik temperatury, czujnik światła otoczenia, czujnik EKG, czujnik głębokości |
Inne | wodoszczelność 5 atm / IP59K (możliwość nurkowania w wodzie morskiej), wbudowany głośnik i mikrofon, współpraca z systemami Android i iOS, klawiatura QWERTY, dostęp do map offline, płatności bezprzewodowe |
Bateria | 524 mAh |
Czasy pracy | Użytkowanie bez GNSS: ok 14 dni Użytkowanie z regularnym użyciem GNSS: ok. 7 dni |
Wymiary | 46,3 x 46,3 x 10,9 mm |
Waga | 53 g (bez paska) |
Alternatywy – co wybrać zamiast Huawei GT 5 Pro?
Huawei Watch GT 5 Pro to smartwatch z wyższej półki, co doskonale widać zarówno po jego wyglądzie, jak i możliwościach i co znajduje odzwierciedlenie także w cenie. Jednak wersja Active praktycznie nie ma konkurencji.
Odpowiadające mu możliwościami zegarki Samsunga czy Xiaomi wykorzystujące system Wear OS są trochę tańsze, ale działają na baterii dramatycznie krócej, mają mniejsze możliwości zdrowotne a ich wygląd i zastosowane materiały są zdecydowanie mniej prestiżowe i trwałe. Smartwatche Garmina z „miejskiej” serii Venu kosztują podobne pieniądze, ale system Garmina, choć jest świetny w funkcjach outdoorowych, bardzo ustępuje wygodą, intuicyjnością i wyglądem HarmonyOS Huawei. Outdoorowo-sportowe Fenixy i Epixy to z kolei urządzenia droższe nawet i ponad trzy razy.

Ciekawą alternatywą dla Huawei Watch GT 5 Pro może być Amazfit Balance. Działa na baterii jeszcze dłużej, oferuje świetne funkcje sportowe i outdoorowe oraz funkcje smart i ma bardzo ergonomiczny system nawigacji za pomocą obrotowej koronki przycisku, a kosztuje połowę tego, co Huawei. Wady? Jest ładowany za pomocą dedykowanej ładowarki, a jego wykonanie, choć na wysokim poziomie, dobrze pokazuje, skąd bierze się taka różnica w cenie. Wyraźnie gorzej jest też z funkcjami zdrowotnymi.
Podsumowanie i nasza opinia: Czy warto kupić Huawei Watch GT 5 Pro?
Trzeba powiedzieć, że Huawei Watch GT 5 Pro wygląda na smartwatch bliski ideału. Oferuje bardzo dobrze zrównoważoną mieszankę cech – funkcji zdrowotnych, smart i sportowych z bardzo długim czasem pracy na baterii, pięknym ekranem i estetycznym, szybkim systemem. To bardzo dobrze. Jednak to, co jest dla mnie znacznie ważniejsze i co, moim zdaniem, sprawia, że Huawei odnosi takie sukcesy jako producent smartwatchy to fakt, że ta firma rozumie, że te urządzenia to nie elektroniczne zabawki – to przede wszystkim zegarki. A zegarki muszą wyglądać i być wykonane tak, żeby chciało się je nosić.

Huawei Watch GT 5 Pro chce się nosić. Jest wyrazisty, ale nie krzykliwy i został starannie wykonany z wysokiej klasy materiałów, co naprawdę się czuje. Jeżeli szukasz nie „urządzenia ubieralnego”, tylko czegoś, co uzupełni twój styl – a przy okazji będzie miało funkcje, których potrzebujesz – to w tym budżecie nie znajdziesz nic lepszego.
Źródło: Opracowanie własne. Fotografia otwierająca: Konstanty Młynarczyk / Android.com.pl
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.