REKLAMA

Programy do odzyskiwania danych, czyli na ratunek skasowanym i uszkodzonym plikom

Jaki jest najlepszy program do odzyskiwania danych? To oprogramowanie zwykle wkracza do akcji, kiedy przypadkowo usunęliśmy ważne pliki, bądź utraciliśmy je w wyniku awarii nośnika. Co robić w takiej sytuacji i jakiej aplikacji użyć?

Jak odzyskać dane i pliki?
REKLAMA

Stało się - twoje ważne dane zostały niechcący usunięte i zniknęły nawet z systemowego Kosza. Strata może nastąpić nawet bez twojej winy, bowiem komputerowy sprzęt nie jest niezawodny i może się zdarzyć, że nośnik na którym były istotne pliki, po prostu uległ awarii.

Czytaj również: Jak odzyskać dane z uszkodzonej karty SD

W takiej sytuacji do akcji muszą wejść programy do odzyskiwania danych. Na nasze szczęście jest ich całkiem sporo i występują również w darmowych wersjach. Zanim przejdziemy do najlepszych programów, które pomogą odzyskać nam skasowane, czy uszkodzone pliki, to należy zadać sobie jedno pytanie...

Co zrobić, aby program do odzyskiwania danych nie był potrzebny?

  • nie opróżniaj niepotrzebnie systemowego Kosza - pliki które tam lądują i tak zostaną usunięte po pewnym czasie, a w razie przypadkowego usunięcia ważnych danych właśnie tam możesz je znaleźć
  • twórz kopię zapasową - czyli zapisuj najważniejsze pliki przynajmniej w dwóch miejscach. Może to być dysk w chmurze w rodzaju Dropbox'a, czy OneDrive, albo po prostu wydzielone miejsce na drugim dysku w komputerze (lub po prostu dysk zewnętrzny na kopię zapasową). Najlepiej korzystać z folderów, które natychmiast ładują pliki również do sieciowego dysku, lub korzystać z mechanizmów programów do tworzenia automatycznych backup'ów. Wystarczy zadbać o to raz i odpowiednio skonfigurować, by potem już o tym nie pamiętać i nie martwić się o istotne dane.
REKLAMA

Najlepsze programy do odzyskiwania danych

Jeśli już doszło do awaryjnej sytuacji i musimy sięgnąć po programy do odzyskiwania danych, to pamiętajmy, by instalować je na innej partycji/dysku niż tam gdzie znajdowały się usunięte dane oraz nie zapisywać nic na dysku, na którym doszło do wypadku. To zwiększy prawdopodobieństwo ich odzyskania. Przejdźmy zatem do zestawienia takich aplikacji.

LOKOWANIE PRODUKTU: EaseUS Data Recovery Wizard

EaseUS Data Recovery Wizard - potężne oprogramowanie do odzyskiwania danych

Potężne oprogramowanie do odzyskiwania danych, takie jak EaseUS Data Recovery Wizard, może uratować życie, gdy dojdzie do przypadkowego usunięcia danych lub awarii systemu. Ten popularny program oferuje przyjazny dla użytkownika interfejs i solidne możliwości odzyskiwania danych, co czyni go pierwszym wyborem dla wielu osób.

Przewodnik po korzystaniu z EaseUS Data Recovery Wizard:

Zacznij od pobrania oprogramowania z oficjalnej strony EaseUS. Postępuj zgodnie z instrukcjami instalacji, aby skonfigurować go na komputerze.

photo

Uruchom oprogramowanie i wybierz dysk lub partycję, na której utraciłeś dane. Kliknij „Skanuj”, aby rozpocząć proces odzyskiwania. Oprogramowanie rozpocznie skanowanie w poszukiwaniu usuniętych lub utraconych plików.

photo

Po zakończeniu skanowania można wyświetlić podgląd odzyskanych plików, aby zapewnić ich integralność. Wybierz pliki, które chcesz przywrócić i kliknij „Recover”. Wybierz folder docelowy, w którym chcesz zapisać odzyskane dane.

photo

Uwaga: Aby uzyskać najlepsze wyniki odzyskiwania, zaleca się zaprzestanie korzystania z uszkodzonego dysku lub partycji natychmiast po utracie danych, aby zapobiec ich nadpisaniu.


Recuva - prosty i darmowy program do odzyskiwania danych

Jednym z popularniejszych programów do odzyskiwania danych jest Recuva. Program występuje również w płatnej wersji, ale do podstawowych zastosowań w zupełności wystarczy nam wersja darmowa.

Jeśli dokładnie wiemy jaki rodzaj pliku chcemy odzyskać (np. film, czy zdjęcia) to możemy to zaznaczyć już podczas instalacji programu, co przyśpieszy późniejsze wyszukiwanie. Jeśli nie jesteśmy pewni, bądź chcemy odzyskać różne pliki, wystarczy po prostu zaznaczyć opcję All Files.

Drugim krokiem podczas instalacji tego programu do odzyskiwania danych jest zaznaczenie, gdzie ma on szukać utraconych plików. Jeśli tego nie wiesz, nie przejmuj się - po prostu zaznacz opcję I'm not sure (nie jestem pewien).

Opcja Deep Scan może pomóc w uratowaniu plików, ale znacznie wydłuża proces skanowania

Po instalacji i uruchomieniu program automatycznie przeszuka wskazane lokalizacje i wyświetli listę plików, które można odzyskać. Wystarczy je zaznaczyć i kliknąć opcję Recover. To naprawdę wszystko - Recuva jest naprawdę prosta w użyciu.

StrongRecovery - polski i skuteczny program do odzyskiwania plików

Jeśli Recuva nie pomogła, warto sięgnąć po znakomity program StrongRecovery. Niestety, darmowa wersja ma ograniczenia - można odzyskać jedynie do trzech plików o łącznym rozmiarze do 1 GB.

Również i obsługa tej aplikacji jest wyjątkowo prosta - wystarczy wskazać dysk, który chcemy przeskanować i kliknąć przycisk Dalej. Po zakończeniu tej czynności program wyświetli nam listę plików do odzyskania.

Inne programy do odzyskiwania danych

Wśród innych programów do ratowania plików można wymienić jeszcze choćby EaseUS Data Revovery, DMDE, czy Stellar Free Data Recovery Software, ale na początek warto sprawdzić dwa wymienione przez nas programy. Z prostymi przypadkami powinna poradzić sobie Recuva, a z bardziej skomplikowanymi StrongRecovery. Jeżeli i on nie dał rady to... mamy problem.

Czytaj też:

W przypadku utraty plików najważniejsza wydaje się porada, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Programy do odzyskiwania danych nie zawsze będą potrafiły nam pomóc, więc stwórz proste i najlepiej automatyczne środowisko do tworzenia kopii zapasowej (backupu) - czy to w chmurze, czy na oddzielnym dysku (zewnętrznym lub wewnętrznym). To najlepiej pozwoli uniknąć nam stresujących sytuacji, czy też straty wielogodzinnej, czy nawet wielodniowej pracy.

Mogą się również zdarzyć sytuacje, że dysk ulega awarii tak poważnej, że niemożliwe staje się jego przeskanowanie. W takim przypadku pozostaje nam jedynie udać się do firm, które profesjonalnie zajmują się odzyskiwaniem danych. Niestety, taka usługa zwykle nie jest tania.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-30T15:48:23+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T15:46:30+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T11:19:10+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T10:02:11+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T08:22:55+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T06:10:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-29T07:10:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-28T16:40:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-28T16:00:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Maraton w zasięgu ręki. Jak Huawei Watch 5 pomaga mi w przygotowaniach

Lokowanie produktu: Huawei

"Wypróbujmy nowy gadżet" - takie mam zwykle podejście kiedy w moje ręce trafia nowy telefon, laptop czy zegarek. Teraz było inaczej. Huawei Watch 5 zakładałem na rękę z podejściem, że chcę zmienić sposób, w jaki dbam o swoje zdrowie i kondycję.

Maraton w zasięgu ręki. Jak Huawei Watch 5 pomaga mi w przygotowaniach
REKLAMA

Czasem jedna liczba zmienia wszystko. 1,5 godziny - tyle czasu potrzebowałem na pokonanie półmaratonu. I wtedy pomyślałem: "A gdyby tak podwoić dystans?". Czułem, że zostało mi jeszcze trochę energii w zanadrzu. To był ten moment, kiedy szalone pomysły zaczynają wydawać się rozsądne. "Maraton? Czemu nie!"

Ale zaraz, zaraz. Nie jestem masochistą. Różnica między półmaratonem a maratonem to nie tylko dodatkowe 21 kilometrów - to zupełnie inna liga. Tu nie ma miejsca na improwizację. Tutaj albo masz plan, albo kończysz z kontuzją w połowie trasy, patrząc, jak inni biegacze mijają cię z politowaniem.

REKLAMA
Ekran daje radę nawet w pełnym Słońcu.

Mój cyfrowy osobisty trener

Na szczęście nie musiałem szukać trenera w sieci czy wypytywać znajomych biegaczy. Wystarczyło otworzyć aplikację Huawei Zdrowie na telefonie. To, co nastąpiło potem, to była czysta magia algorytmów.

System zadał mi kilka prostych pytań:

  • Kiedy masz maraton?
  • Jaki czas chcesz osiągnąć?
  • Ile dni w tygodniu możesz trenować?
  • Ile czasu dziennie możesz poświęcić na bieganie?

Po kilku minutach miałem gotowy, spersonalizowany plan treningowy. Nie jakiś ogólnikowy schemat z Internetu, ale prawdziwy plan szyty na miarę - uwzględniający mój obecny poziom, dostępny czas i ambicje. Plan okazał się być mozaiką różnych typów treningów: biegów długich, sprintów czy interwałów - każdy o rosnącej intensywności, ale z wystarczającą ilością czasu na regenerację.

Mieć plan to jedno. Ale realizować go bez odpowiedniego sprzętu to jak próbować naprawić samochód śrubokrętem. Potrzebowałem czegoś, co będzie moim cyfrowym aniołem stróżem podczas każdego treningu.

Plan treningowy w aplikacji

Huawei Watch 5 okazał się tym, czego szukałem - i o wiele więcej.

Kiedy zakładam zegarek przed treningiem, czuję się jak pilot przed startem. Każdy parametr pod kontrolą, każda informacja na wyciągnięcie ręki. Podczas biegów długich zegarek skupia się na tym, co najważniejsze: tętno w strefie spalania tłuszczów, tempo, dystans. Podczas interwałów automatycznie przełącza się na tryb wysokiej intensywności, pilnując czasu odpoczynku i faz wysiłku.

Ale prawdziwa magia dzieje się po treningu, w aplikacji. To tam odkrywam prawdziwe skarby danych.

  • VO2Max - osobisty wskaźnik mocy, czyli ile tlenu możemy przyswoić,
  • RAI - Running Ability Index, czyli siła biegowa (zegarek może nawet obliczyć przewidywany czas biegu na różnych dystansach znając naszą historię),
  • Obciążenie treningowe - strażnik przed przetrenowaniem,
  • Regeneracja - długo nie doceniałem tej funkcji. Myślałem, że regeneracja to dla słabeuszy. Jaki błąd! Teraz, przed każdym ważniejszym treningiem, sprawdzam wskaźnik regeneracji. To różnica między treningiem, który mnie wzmacnia, a tym, który mnie niszczy.
Każdy trening można szybko ocenić

Technika biegu - szczegóły, które robią różnicę

Bieganie wydaje się proste - stawiasz jedną nogę przed drugą i gotowe. Nie można jednak tracić z oczu subtelności, które robią ogromną różnicę.

  • Kontakt z podłożem - zegarek mierzy, jak długo moja stopa dotyka ziemi przy każdym kroku. Krótszy kontakt oznacza większą efektywność - mniej energii marnuję na "siedzenie" na nodze, więcej na ruch do przodu.
  • Balans stóp - ideał to równe obciążenie obu stóp - 50/50. Większe różnice mogą prowadzić do kontuzji. Zegarek pilnuje tego za mnie i ostrzega, gdy balans się zakłóca.
  • Pionowa oscylacja - to pokazuje, ile energii marnuję na podskakiwanie zamiast biegania do przodu. Im mniej, tym lepiej. 

Wszystko to jest szczególnie istotne kiedy na trening wybierzemy się do lasu czy w góry. Najciekawsze treningi odbywają się przecież poza asfaltem. Huawei Watch 5 ma w końcu coś, czego większość zegarków nie ma - obsługę eSIM i mapy offline, dzięki którym telefon mogę zostawić w domu. Teraz na bieżąco mogę korygować trasę i to nawet w pełnym Słońcu, dzięki ekranowi LTPO o jasności 3000 nitów. A czas pracy baterii? 4-5 dni bez ładowania, nawet przy intensywnym użytkowaniu.

Aplikacja stała się dla mnie dziennikiem wszelkiej aktywności sportowej

Dodatkowo, przy bieganiu bez telefonu (i portfela) przyda się NFC, dzięki czemu bezproblemowo zaopatrzymy się w wodę czy przekąskę. Uruchomienie tej funkcji planowane jest na przełom czerwca i lipca.

Więcej niż zegarek

Huawei Watch 5 to kompletny system zarządzania treningiem i zdrowiem biegowym na mojej ręce. Czujnik X-Tap pozwala mi mierzyć parametry zdrowotne - mogę sprawdzić natlenienie krwi, wykonać jednoodprowadzeniowe EKG, zmierzyć poziom stresu - wszystko w kilka sekund. Szczególnie fascynuje mnie pomiar zmienności rytmu zatokowego (HRV). To wskaźnik, który pokazuje, jak mój organizm radzi sobie ze stresem i czy jest gotowy na kolejny trening. Wysokie HRV oznacza, że mogę trenować intensywnie. Niskie - że potrzebuję odpoczynku.

Nie ukrywam - ważne jest dla mnie, jak wyglądam. Nawet na trasie. Tu mamy do czynienia z obudową z tytanu lotniczego i szkłem szafirowym, dzięki czemu noszenie zegarka to przyjemność - nie tylko funkcjonalna, ale i estetyczna - zwłaszcza, że możemy dopasować wygląd do okazji, wybierając pomiędzy bransoletą i gumowym paskiem. Na tym wybór się nie kończy, bo posiadacze drobniejszych nadgarstków mogą się zdecydować na mniejszą wersję 42 mm i sparować go tak z iPhonem i Androidem.

Po tygodniu treningów z nowym zegarkiem Huawei mogę powiedzieć jedno - to partner treningowy, nawigator, motywator i monitor parametrów w jednym. To ostatnie działa teraz zresztą na zupełnie nowym poziomie dzięki sensorowi X-TAP, który w 60 sekund może ocenić 10 wskaźników. To zmienia zasady gry dla osób chcących być na bieżąco z własnymi parametrami zdrowotnymi.

REKLAMA

Czy warto? Jeśli traktujesz swoje samopoczucie i kondycję poważnie, to nie ma dyskusji. Huawei Watch 5 to inwestycja, która zwraca się z nawiązką - w lepszych wynikach, lepszej formie  i większej świadomości swojego ciała. Na zakup warto zdecydować się przed 29 czerwca. Wówczas przy kupnie zegarka na huawei.pl oraz u partnerów biznesowych, słuchawki Huawei FreeBuds 6i są w prezencie (lub za 1 zł).

REKLAMA
Lokowanie produktu: Huawei
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-30T16:31:01+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T16:26:27+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T15:48:23+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T15:46:30+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T11:19:10+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T10:02:11+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T08:22:55+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T06:10:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-29T07:10:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA