Na rynku SSD mamy modele z dwoma głównymi typami pamięci TLC oraz QLC, nowe rozwiązania z kośćmi SLC czy MLC się już zasadniczo nie pojawiają. Każde z nich mają swoje mocne i słabe strony, ale dla producentów wyjątkowo atrakcyjne jest zwłaszcza QLC. Powód? Niski koszt produkcji oraz większe pojemności.
Odbija się to oczywiście na żywotności i wydajności, gdzie TLC wypada lepiej. Amerykańska firma Micron pochwaliła się jednak pamięciami QLC nowej generacji. Mowa o 232-warstwowych kościach, które są już w masowej produkcji i trafiły do wybranych SSD na rynek konsumencki i klasy enterprise.
Amerykanie zapewniają, że ich nowe rozwiązanie oferuje 50% skok względem poprzedniej generacji. Wszystko dzięki zwiększeniu prędkości do 2400 MT/s. Przekłada się to na o 24% lepszą wydajność dla odczytu. Prócz tego same kości cechują się większą gęstością upakowania bitów, do 28% w porównaniu do konkurencji.
Zdaniem wielu osób w branży pozwoli to na wymianę wszystkich HDD w serwerowniach na SSD do 2028 roku. Konsumenci zobaczą nowe QLC głównie za sprawą nośników Micron 2500, które trafiają już do pierwszych producentów gotowych zestawów komputerowych i laptopów.
Zobacz: Pożądana elektronika znów do kupienia. Tak tanio jeszcze nie było
Zobacz: Razer Firefly V2 Pro, czyli bardzo drogo i kolorowo
Źródło zdjęć: Micron
Źródło tekstu: Micron, oprac. własne